Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk w Lubsku. Pracownice zakładu W&W Polska Sp. z o.o. walczą o podwyżki, chcą zarabiać 450 złotych brutto więcej

Aleksandra Łuczyńska
Aleksandra Łuczyńska
Pracownice W&W Polska w Lubsku strajkują od 1 sierpnia, przez cztery godzinny dziennie, do piątku włacznie. Od 23 sierpnia planują wznowienie strajku, ale w pełnym wymiarze.
Pracownice W&W Polska w Lubsku strajkują od 1 sierpnia, przez cztery godzinny dziennie, do piątku włacznie. Od 23 sierpnia planują wznowienie strajku, ale w pełnym wymiarze. Michał Kukuła/Solidarność
Niemal dziewięćdziesiąt pracownic W&W Polska w Lubsku, przy wsparciu związkowców z innych zakładów, rozpoczęło strajk. Chcą zarabiać 450 złotych brutto więcej. - Walczymy o naszą godność - mówi Małgorzata Musielak, przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” W&W Polska Sp. z o.o. w Lubsku.

Pracownice W&W Polska w Lubsku, gdzie produkowane są cholewki do obuwia, walczą o 450 złotych brutto podwyżki. Jak mówią, to walka o godność. W spór zakładowy weszły 8 marca tego roku. Do dziś nie udało się osiągnąć porozumienia z pracodawcą. Podpisano protokół rozbieżności, bo mimo iż pracodawca na wysokość podwyżek ostatecznie przystał, termin ich wprowadzenia jest, według strajkujących, nie do zaakceptowania.

Protokół rozbieżności

Jak informuje "Solidarność" Region Zielona Góra, strona pracodawcy uważa, że ze względu na obecną sytuację finansowo-ekonomiczną spółki, uzgodnione nowe uregulowania mogą wejść w życie od 1 listopada br, z możliwością wcześniejszego ich wprowadzenia od 1 października, w zależności od sytuacji ekonomiczno-finansowej Spółki.
Strona związkowa z kolei stoi na stanowisku, iż uzgodnione nowe uregulowania powinny wejść w życie najpóźniej od 1 maja 2022 roku. Ze strony załogi istnieje możliwość szukania kompromisu i porozumienia w sprawie terminu wprowadzenia podwyżki, o czym negocjatorzy związkowi poinformowali kierownictwo zakładu podczas mediacji przed podpisaniem protokołu rozbieżności.

CZYTAJ TEŻ

Tyle, co najniższa krajowa

- Nie zgadzamy się na proponowane terminy - mówi Małgorzata Musielak, przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” W&W Polska Sp. z o.o. w Lubsku. - Zaczęliśmy rozmowy w marcu tego roku, kiedy inflacja sięgała 14 procent. Tak naprawdę, po wprowadzeniu podwyżek, wciąż będziemy zarabiać najniższą krajową, bo o tyle wzrośnie ona od stycznia.

Wsparcie od związkowców

Niemal 90 kobiet, łącznie w zakładzie pracuje ich 120, rozpoczęło 1 sierpnia strajk. Do piątku 5 sierpnia włącznie, każdego dnia pracownice na cztery godzinny dziennie przerywają pracę. W środę, przy wsparciu związkowców z innych zakładów z regionu, zorganizowano pikietę przed fabryką.

Od godz.12.30 pod zakładem odbyła się akcja Regionu Zielonogórskiego NSZZ Solidarność wspierająca strajkujących pracowników firmy. W dniu dzisiejszym przedstawiciele z 16 organizacji zakładowych "Solidarności" Regionu wspierało strajkujących: Starostwo Żary, Urząd Pracy Żary, DPS Miłowice, Spomasz Żary, SwissKrono Żary, Celnicy z Zielonej Góry, Oświata z Żagania i Zielonej Góry, Medyk Zielona Góra, Straż Pożarna Krosno Odrz., Spółdzielnia Mieszk. Ziel.Góra, Wyborowa Ziel.Góra, Elektrociepłownia Ziel.Góra, Saint Gobain Żary, Ikea Industry Zbąszynek, Adient Świebodzin, Domy Dziecka Świebodzin. Przyjechali również przedstawiciele Związku Zawodowego Budowlanych z Ikei Industry Zbąszynek. Podczas akcji odczytany został list Piotra Dudy -Przewodniczącego Komisji Krajowej skierowany do strajkujących. Dziękujemy za obecność i wsparcie. Bardzo dziękujemy naszym koleżankom i kolegom z W&W - w tych dniach sierpniowych pokazujecie nam wszystkim jaka jest i gdzie stoi "Solidarność" - czytamy w komunikacie Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Zielonej Górze .

Średnia pensja w fabryce to ok. 3 tys. 500 zł brutto. Związkowcy oczekują wznowienia negocjacji.
Od poniedziałku 8 sierpnia pracownicy W&W idą na dwutygodniowy urlop. Po powrocie planują pełny strajk. - Strajk będzie się odbywał przy wsparciu pracowników innych zakładów. Cieszymy się, że w sprawę zaangażował się burmistrz ubska Janusz Dudojć - podkreśla Bogusław Motowidełko, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Zielonej Górze.

Burmistrz wspiera z urlopu

- Ważne, żeby dziecka z kąpielą nie wylać. Solidaryzuje sę z pracownicami, apeluję też o rozsądek do pracodawcy. Chociaż jestem na urlopie, jestem w stałym kontakcie z Piotrem Dudą, przewodniczącym "Solidarności", panem Motowidełką oraz prokurentem zakładu, liczę, że dojdzie do porozumienia w sprawie podwyżek, które paniom się należą - mówi Janusz Dudojć, burmistrz Lubska.

Strajk generuje straty

Jerzy Kaczmarczyk, prokurent W&W Polska Sp. z o.o. wyjaśnia: - Ważne, żeby przy tych żądaniach zachować możliwość kompromisu, w oparciu o ocenę rzeczywistości. Jeśli są żadania pracowników, które nie uwzględaniają sytuacji ekonomicznej, to takich żądań my spełnić nie możemy - komentuje. - Covid spowodował straty w firmie, mimo to, chcemy dalej funkcjonować po tych dwóch nieszczęsnych latach. Dla związkowców może wynik finansowy spólki nie nma znaczenia, ale dla nas ma ogromne. Prowadzony obecnie strajk, jest według naszej oceny, nielegalny. Jeśli będzie kontynuowany, będą kolejne straty, a to może prowadzić do upadłości - dodaje i przyznaje, że dalsze negocjacje są możliwe.
Do tematu wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strajk w Lubsku. Pracownice zakładu W&W Polska Sp. z o.o. walczą o podwyżki, chcą zarabiać 450 złotych brutto więcej - Żary Nasze Miasto

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto