- Zajmujemy się w tej chwili ok. setką bezdomnych zwierząt - wyjaśnia Anna Nowik, szefowa fundacji "Oczami kota". - Leczymy je, sterylizujemy i szukamy im nowych, dobrych domów, czasami aż w okolicach Wrocławia. Wiążą się z tym spore koszty, stąd organizacja kiermaszy, itp.
Szprotawscy wolontariusze
Pani Annie Nowik pomagają wspaniali wolontariusze. Wśród nich jest między innymi Lena Falęcka. - Robimy, co możemy dla zwierzaczków - opowiada. - Ja sama opiekują się kotką Arielką, którą znaleziono bez tylnych łapek. Zostały odcięte na wysokości "kolan". Jest w niej bardzo duża wola i radość życia. Zbieramy na protezy dla niej.
Arielka została znaleziona w lesie i wolontariusze podejrzewają, że mogła ulec wypadkowi z maszyną rolniczą.
Poszukiwany Tadzik ze szprotawskiego urzędu
W czasie pandemii zmarła szprotawska radna Józefa Śliska. Zostały po niej koty, którymi zajął się w magistracie burmistrz Mirosław Gąsik wraz z urzędnikami. - Poszukaliśmy dla nich domów, bo jeden z nich był chory na cukrzycę i potrzebował troskliwej opieki. W ratuszu mieszkał od jakiegoś czasu mój kot Tadzik. Był dobrze znany sąsiadom ratusza. Niestety, kilka dni temu zaginął i jest poszukiwany przez całą Szprotawę. Mam nadzieję, że się odnajdzie.
Pyszne ciasta dla zwierzaczków
W sobotę 21 października pod ratuszem można było skosztować pysznych ciast, przygotowanych przez wolontariuszy. Imprezę poprowadziła Monika Jóźwik, instruktorka Szprotawskiego Domu Kultury. Pogoda i humory dopisały.
Czytaj również na naszym portalu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?