Szpital wojskowy w Żarach. Personel SOR - u po kwarantannie wrócił do pracy

Szpitalny Oddział Ratunkowy przy 105. Kresowym Szpitalu Wojskowym w Żarach jeszcze dwa tygodnie temu był w dramatycznej sytuacji. Jak mówił nam wówczas Marek Femlak, zastępca dyrektora ds. medycznych, brak personelu był ogromnym wyzwaniem przy planowaniu dyżurów. Trzydziestu pracowników szpitala przebywało w kwarantannie po tym, gdy okazało się, że jeden z lekarzy dyżurujących na SOR jest zakażony COVID - 19.

Na szczęście, po przebyciu kwarantanny, wszyscy mogą już wrócić do pracy. Także lekarz, który obecnie jest czuje się dobrze, choruje bezobjawowo. - Gdy test na koronawirusa będzie negatywny, będzie mógł wrócić do dyżurów. To bardzo dobry, pracowity lekarz, ma ogromne umiejętności. Takich ludzi potrzeba nam na SOR. Nasz oddział będzie jedynym, na jakim będzie pracował podczas pandemii, nie ma tu żadnych powodów do obaw - zapewnia Marek Femlak.

- Obecnie, sytuacja na SOR i innych oddziałach jest stabilna pod kątem obsadzenia dyżurów, co bardzo cieszy, bo sytuacja była dla nas wyjątkowo trudna - dodaje dyrektor.

M. Femlak chwali jednocześnie Szpital na Wyspie z współpracę podczas pandemii. - Chodzi o oddział chirurgii, współpracę z lekarzami, którzy przejmują też naszych pacjentów. Ukłony dla ordynatora pediatrii Rafała Kołsuta, który badał noworodka przebywającego z mamą w izolatorium. Są to bardzo ważne elementy współpracy, w tym trudnym czasie wszyscy radzimy sobie, jak możemy.
Dziecko ma cztery tygodnie, trafił do izolatorium razem z mamą, po powrocie z Holandii. Oboje są zdrowi, wkrótce kończy się okres kwarantanny i będą mogli wrócić do domu.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.