Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szprotawa: Czy magistrat zasłużył na społeczne zaufanie?

Grzegorz Kozakiewicz
Józef Rubacha jest najnowszym laureatem Lauru Społecznego Zaufania. Nagroda trafiła jak dotąd do 14 lubuskich gmin.
Józef Rubacha jest najnowszym laureatem Lauru Społecznego Zaufania. Nagroda trafiła jak dotąd do 14 lubuskich gmin. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Burmistrz Rubacha nagrodzony Laurem Społecznego Zaufania. Certyfikat nadaje firma z Sosnowca. Wpisowe kosztuje...690 zł.

Instytut Badań Marki sp. z o.o. ma oddziały w kilku miastach Górnego Śląska. Jak informuje na swej stronie internetowej, firma oferuje badania rynkowe i prestiżowe certyfikaty, a także korespondencyjne szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy.

- Czy chce pan kupić certyfikat? - słyszymy, gdy dzwonimy, by zapytać o zasady przyznawania Lauru Społecznego Zaufania. W sieci czytamy, że „Laur to prestiżowa i jedyna w swoim rodzaju nagroda, jaką honorowane są przedsiębiorstwa i instytucje o najwyższej w ocenie klientów i konsumentów reputacji rynkowej.” Według regulaminu, kandydaci mogą przystąpić do projektu wyłącznie na wniosek swych klientów. Z chwilą przystąpienia uczestnik zobowiązuje się m.in do uiszczenia wpisowego. Te wynosi 690 zł brutto.

- Zgłoszenie ze strony konsumentów nie jest warunkiem niezbędnym. Certyfikaty nadajemy też podmiotom, które nabyły nasze szkolenia - informuje usłużna pracownica instytutu. Potem prosi o NIP, by zweryfikować, czy kupiliśmy już stosowny pakiet. Gdy dowiaduje się, że dzwonimy z gazety, obiecuje na wszelkie pytania odpowiedzieć mailowo w ciągu...dwóch tygodni.

- Na pewno gmina nic za to nie zapłaciła - informuje Paweł Chylak, wiceburmistrz Szprotawy wskazując, że podobne certyfikaty trafiły też do szefa miejscowych wodociągów, Dariusza Gusty, wójta Niegosławic, Jana Kosińskiego, czy burmistrza Jasienia, Andrzeja Kamyszka. - To prawdopodobnie była jakaś społeczna inicjatywa. Więcej szczegółów zna kierowniczka wydziału rozwoju. Niestety, pani przebywa akurat na zwolnieniu lekarskim - tłumaczy.

- Pragnę podziękować przede wszystkim tym, którzy we mnie wierzą i wspierają moje działania. Obejmując funkcję burmistrza Szprotawy wiedziałem, że tylko ciężką pracą Szprotawa może osiągnąć zadawalający poziom zrównoważonego rozwoju. Dzisiaj z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że tak się stało. Doprowadziłem do ulokowania pierwszych inwestorów na terenach gospodarczych gminy - pisze burmistrz, Józef Rubacha w miejskim serwisie internetowym burmistrz. Gdy piszemy niniejszy tekst, jest akurat w trakcie wyjazdu służbowego. Telefonu nie odbiera.

- Ja burmistrzowi nie ufam - przyznaje Janina Stankowska, mieszkanka miasta. - Dla mieszkańców robi się tu niewiele. Długi, afery, boje z komornikiem. Wprawdzie nie śledzę spraw miejskich na bieżąco, jednak to, co do mnie dociera, optymizmem nie napawa.

- By burmistrza uczciwie ocenić, trzeba czasu. Nikt nie ma czarodziejskiej różdżki, by od razu rozwiązać wszystkie problemy. Sądzę jednak, że nie wszystko idzie tu w złym kierunku. U mnie, przy Zamkowej jest i asfalt i kanalizacja. A kiedyś przecież nie było! - uważa dla odmiany Piotr Steinke.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto