Policjant prowadzący tą sprawę w czasie wolnym od służby zauważył w mieście forda, który miał widoczne uszkodzenia, odpowiadające uszkodzeniom samochodu pokrzywdzonego. Żagański policjant wziął pod uwagę, że pojazd ten mógł uczestniczyć w zgłoszonej kolizji. Wykonał zdjęcia samochodu, a właściciela auta wezwał na przesłuchanie.
Po dwóch dniach ponownie zauważył ten pojazd na tym samym parkingu, lecz auto było już naprawione. Kiedy jego właściciel zgłosił się na przesłuchanie przyznał się, że to on uderzył swoim fordem w peugota, przestraszył się i odjechał z miejsca zdarzenia. Właściciel uszkodzonego pojazdu podziękował policji za szybkie rozwiązanie sprawy.
Zobacz też: Napadł na taksówkarza. Zatrzymany przez policjantów na gorącym uczynku
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?