Tajemniczy most kolejowy w Sanicach! Betonowa konstrukcja w środku lasu!

Trzeba przyznać, że rozwiązanie było dziecinnie proste. Przynajmniej na pozór. Trzeba podążać, najlepiej pieszo, wzdłuż kolejowego nasypu. Nagle pozostałości torów znikają w krzakach. I niespodziewanie otwiera się przepaść, po bokach imponujące betonowe boczne ściany stanowiące już elementy konstrukcji przeprawy.

Dotarliśmy tutaj śladem linii kolejowej nr 380 łączącej Jankową Żagańską z Sanicami, a raczej dalej z Lodenau. Odcinek od Jankowej do Przewozu otwarto w 1895 roku, dalsza część linii została uruchomiona w 1907 roku. Pierwszy odcinek zbudowała założona w Lubsku, jako córka Lokalbahn, prywatna Kolej Łużycka. Drugi, z Horki (Lodenau) przez Rothenburg do Przewozu - stworzyła również prywatna spółka Kolejka Horka-Rothenburg-Priebus.

Most wybudowany został w 1907 r. przez AG. für Beton- und Monierbau. Liczył pięć przęseł po 30 metrów każde. Most został wysadzony w powietrze w lutym 1945 r. i nie został odbudowany. Betonowe filary przęseł stały w rzece jeszcze do początku lat 90.

Po drugiej wojnie światowej obsługiwano jedynie fragment linii 380 znajdujący się w granicach ówczesnej PRL. Niewielki ruch pasażerski funkcjonował do 1984 r. Ostatni rozkład jazdy przewidywał kursowanie tylko jednej pary połączeń w relacji Żagań - Wymiarki. To przystanek położony na 13. kilometrze linii nr 380.

Jednak nie był to całkowity wyrok na tę linię. Obroniło ją... Ministerstwo Obrony Narodowej. Linia została uznana za istotną ze względu na obronność naszego kraju. W latach 2016-2018 przeprowadzono modernizację linii na 22-kilometrowym odcinku Jankowa Żagańska - Przewóz, gdzie odgałęzia się bocznica wojskowa do składu 4. Regionalnej Bazy Logistycznej w Potoku. W czasie prac wymieniono ok. 24 km torów i cztery rozjazdy, przeprowadzono rewitalizację 45 obiektów inżynieryjnych (w tym czterech mostów), naprawiono nawierzchnię na 30 przejazdach kolejowo-drogowych, wykonano odwodnienie oraz roboty z branż sterowania ruchem kolejowym i elektroenergetycznej. 9 grudnia 2018 linia została udostępniona dla ruchu towarowego, tzn. dopuszczony został ruch pociągów z prędkością do 60 km/h (pierwotnie zakładano 40 km/h) i o nacisku na oś do 196 kN. PLK podało, że całkowity koszt inwestycji wyniósł 42,5 mln zł - o 4,5 mln zł więcej niż wyliczyło MON.

Kilkanaście lat temu dyskutowano nawet o odbudowie któregoś z mostów w okolicy. Na odcinku ledwie kilku kilometrów znajdowały się kiedyś trzy mosty - dwa drogowe w Sanicach i Sobolicach oraz nasz bohater, ten kolejowy. Podawano nawet datę - rok 2012. Niestety nie byli tym zainteresowani sąsiedzi.

Przede wszystkim mieszkańcy Lodenau i okolic obawiali się znacznego zwiększenia ruchu drogowego.

Polacy optowali nie tylko za kontaktem z niemieckimi sąsiadami. Dzięki włączeniu się do niemieckiego systemu drogowego mieliby bliżej i lepsze drogi do Gubina czy Żar.
W 1979 roku w oparciu o zachowane przyczółki dawnego mostu nad Nysą Łużycką przeprowadzono ćwiczenia wojskowe polegające na zbudowaniu kolejowej przeprawy rezerwowej. I koniec historii...

Czytaj również na naszym portalu

Zobacz film o remoncie zabytkowej willi