Te słodkie, malutkie jeże i ich mama, mogły nie dożyć zimy. Dzięki ludziom dobrego serca, nic im już nie grozi

Malutkie jeże i ich mama zostały znalezione podczas prac ogrodowych na posesji. Zajęła się nimi Ewelina Nawrot z Żar, która angażuje się od dawna w pomoc zwierzakom.

- Maluchy mają około 2-3 dni i wraz z matką nie przeżyłyby zimy z uwagi na późny miot - pisze żaranka, która rodzinę jeży zawiozła do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Piotrowie. - Jeżeli jesienią znajdziecie jeże z młodymi nie pozostawajcie obojętni, bo nie przeżyją samodzielnie. Jeśli matka wykarmi maluchy, sama umrze. Najczęściej jednak porzuca późno urodzone młode i wówczas te są skazane na śmierć - dodaje.
Informacje o tym jak pomagać takim rodzinom napotkanym podczas jesiennych porządków, znajdziecie tutaj

Najważniejsze, to nie pozostawiać zwierząt samym sobie, bo nie będą w stanie same przeżyć. Maleństwa, którymi zaopiekowała się pani Ewelina to samiczki. W schronisku w Piotrowie będą do końca zimy. A samo schronisko, w którym przebywają głównie psy, potrzebuje pomocy. Jeśli chcecie pomóc zwierzakom, możecie przywieźć do Piotrowa:

• mokrą karmę dla psów,
• suchą karmę dla psów,
• ręczniki,
• koce

W schronisku przyda się także opał na zimę, więc jeśli chcecie i możecie pomóc zwierzakom, wystarczy skontaktować się z prowadzącymi. Adres i informacje znajdziecie tutaj