Dom przy ul. Podgórnej w Szprotawie mieścił się na szczycie skarpy, zaś wejście miał od strony wąskiej uliczki. W starym, sześciopokojowym domu mieszkała rodzina z czwórką dzieci. Wszyscy cieszyli się cudownym widokiem na zieleń i położone poniżej ogrody. To było jedno z najpiękniejszych miejsc w mieście, aż do 2013 roku.
Gwałtowna ulewa w Szprotawie
Pod koniec czerwca mocno padało. Woda szerokim strumieniem spływała z ulicy Podgórnej po skarpie. Ludzie myśleli, że zagrożone podtopieniami są domy położone poniżej, jednak to nie one ucierpiały. Osunęła się skarpa pod domem, który zawisł dosłownie nad przepaścią. Wezwani na pomoc strażacy ocenili, że katastrofę spowodował żywioł i brak krawężników przy drodze koło domu.
Ludzie wspominali, że podobna ulewa była w 1978 roku i już wówczas skarpa zaczynała spływać. Potem nawieziono tam ziemi i sytuacja już się nie powtórzyła. Aż do czerwca 2013 roku. Rodzina musiała się wynieść, a dom został rozebrany.
Tak dzisiaj wygląda teren
Po katastrofie budowlanej zostało niewiele śladów. Od strony ul. Podgórnej nadal nie ma krawężnika, a gdy stanie się na szczycie skarpy widać piękny krajobraz łąk i ogrodów. Powstają nowe domy, ale po drugiej stronie uliczki, z dala od niebezpiecznej skarpy.
Przyczyny osuwisk ziemi
Według Ministerstwa Środowiska w Polsce są trzy czynniki, które przyczyniają się do powstawania osuwisk. To: budowa geologiczna i rzeźba terenu, intensywne i/lub długotrwałe opady atmosferyczne oraz działalność człowieka. Czynnikiem sprzyjającym uruchamianiu procesów osuwiskowych wskutek działalności człowieka są również wibracje powodowane przez prace ziemne i ruch pojazdów.
Czytaj również na naszym portalu
Zobacz film TVN 24/x-news "Runęła skarpa w Lubuskiem. Zagrożony dom w Szprotawie"
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?