Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uff... odetchnęliśmy

Robert Duchowski
Robert Duchowski
- To tylko matura. Nie zamierzam się przejmować, jeżeli nie zdam – mówi Mateusz Chojnacki z klasy 4a z Zespołu Szkół Łączności. – Świat się od tego nie zawali.

Mateusz i jego koledzy z klasy nie przejęli się zbytnio maturą z polskiego. Założyli, że ten egzamin nie jest najważniejszy. Przecież można zdać go jeszcze raz. To nie znaczy jednak, że się nie przygotowywali.

– Nie jestem humanistą, ale polski poszedł mi nie najgorzej – twierdzi Przemek Żukowski. – Przede mną jeszcze trudniejsze egzaminy, bo w połowie maja czeka mnie matura z matematyki i fizyki.

Nie zamierza odpoczywać

Chociaż Przemek ma raczej umysł ścisły, obawia się matmy. Tłumaczy to tym, że na królową nauk nie poświęcił zbyt dużo czasu.

– Znam chłopaka, który do matury zmatematyki uczy się od trzeciej klasy i teraz każde zadanie potrafi rozwiązać od ręki. A dobrze zdany egzamin z matematyki jest mu bardzo potrzebny, bo chce studiować na Politechnice Szczecińskiej – Wydziale Elektrycznym. Bardzo chciałbym się tam dostać, dlatego potrzebuję dużej ilości punktów z tego egzaminu - tłumaczy.

Po maturze przyszły student nie zamierza jednak odpoczywać i zbierać sił do dalszej nauki. Marzy mu się dobra praca, którą właśnie załatwia kolega. Jeżeli plany jednak nie wypalą…

– Będę miał luźne wakacje i to aż trzy miesiące – śmieje się. – Wtedy wyśpię się za wszystkie czasy. Chociaż prawdę mówiąc wolałbym je pożyteczniej spędzić.

Przyniósł słonika
Nie wszystkim kolegom Przemka zależy na jak największej ilości punktów. Jedną z takich osób jest Grzegorz Kusiak z tej samej klasy. Mówi, że stres związany z maturą jest niczym w porównaniu ze stresem przy egzaminie zawodowym, który całą klasę czeka w czerwcu.

– Dlatego teraz nie denerwuję się tak bardzo – dodaje. – Najważniejszy jest sprawdzian wiedzy technicznej, a on dopiero przede mną.

Chociaż Grześ do matury podchodzi raczej na luzie, egzamin pisemny z polskiego poszedł mu dobrze, a po skończeniu technikum wybiera się na studia. Nie ma jednak jeszcze sprecyzowanych planów.

Grzegorz Jamrozik też nie przejmuje się egzaminem dojrzałości. Mimo to na pierwszy przyniósł na szczęście słonika, którego dostał od dawnej wychowawczyni.

Przed chłopcami jeszcze daleka droga do zdania matury. Kciuki cały czas trzyma za nich wychowawczyni i nauczycielka matematyki Lidia Skóra.

– Specjalnie przyszłam do szkoły, gdy zdawali polski. Sprawdziłam, czy na pewno wszyscy się zjawili – opowiada. – Na moment, już w trakcie egzaminu, udało mi się zajrzeć do sali i uśmiechnęłam się, bo widać było, że sobie radzą. Chyba denerwowałam się bardziej od nich.

Całej klasie 4a redakcja MM życzy powodzenia podczas kolejnych egzaminów.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto