Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W meczu na szczycie padł remis. Walka między Promieniem Żary i ŁKS Łęknica zakończyła się podziałem punktów

Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
25. kolejka rozgrywek zielonogórskiej klasy okręgowej została rozegrana w środowe popołudnie. W meczu na szczycie zmierzyły się dwie drużyny uznawane za faworytów do awansu do 4 ligi. Lider rozgrywek ŁKS Łęknica podejmował na własnym stadionie KS Promień Żary.

Mecz od pierwszej minuty był prowadzony w zawrotnym tempie. Dynamiczne ataki z obu stron udowodniały, że na murawie łęknickiego stadionu spotkały się dwie czołowe drużyny zielonogórskiej okręgówki. Widowiskowe akcje i spektakularne parady bramkarskie, mogły się podobać wszystkim zgromadzonym na stadionie ochroniarzom. Ważne było czy zawodnicy obu zespołów są w stanie wytrzymać narzucone sobie tempo.

Przez 30 minut walka do upadłego
Pod koniec pierwszej części lekką przewagę optyczną mieli gospodarze i to oni prowadzili w niewykorzystanych sytuacjach podbramkowych 2:1., ale na przerwę obie drużyny schodziły z zerowym kontem.

W meczu na szczycie padł remis. Walka między Promieniem Żary...

W drugiej części spotkania gra trochę siadła. Zawodnicy kreowali grę, ale momentami była ona chaotyczna i mało widowiskowa. Wyglądało na to, że piłkarzom pasuje taki wynik i chcą go dociągnąć do końca, zwłaszcza, że sił także zaczęło brakować. Gra się ożywiła dopiero w ostatnich 10 minutach, gdy obie jedenastki mogły jeszcze zmienić losy tego spotkania na swoją korzyść, ale na posterunku stali obaj brakarze, którzy w tym dniu byli na pewno wyróżniającymi się zawodnikami swoich ekip. Mecz zakończył się podziałem punktów. ŁKS Łęknica zremisował bezbramkowo z Promieniem Żary, 0:0.

Fragmenty meczu

Wypowiedzi po meczu trenerów obu zespołów

-Dzisiejszy mecz był bardzo wyrównany. Zespoły stworzyły po jednej 100% sytuacji. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu wyglądała nie do końca tak, jak sobie zakładaliśmy, bo przede wszystkim graliśmy zbyt wolno w ofensywie i było dużo niedokładności z naszej strony. W drugiej połowie wyglądało to lepiej i więcej czasu spędzaliśmy na połowie przeciwnika, ale brakowało ostatniego dokładnego podania. Wynik jak najbardziej sprawiedliwy. Mecz za nami musimy teraz poprawić elementy, które dobrze nie funkcjonowały i czekamy na sobotni mecz z Konotopem-podsumował Łukasz Czyżyk, trener Promienia Żary.

-Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu z faworytem rozgrywek. Zespół zrealizował w 100 % plan na ten mecz. Bardzo dobra organizacja w obronie i ataku całego zespołu. Zabrakło tylko skuteczności. Z jednej strony jestem zły, bo powinniśmy dzisiaj wygrać, ale z drugiej szanuje ten remis. Przed nami kolejny mecz i na tym musimy się skoncentrować-stwierdził Grzegorz Tychowski, szkoleniowiec ŁKS Łęknica.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto