Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że paczkę ktoś zostawił przed domem, a jeden z domowników wniósł ją do środka. Prawdopodobnie do wybuchu doszło podczas otwierania pakunku. Obrażeń doznała 31-letenia kobieta, jej 3-letni synek i 7-letnia córka. W domu mieszkają także rodzice kobiety, ale im nic się nie stało.
Na miejscu zdarzenia pracuje policja
- Wszystkie poszkodowane osoby w chwili udzielania im pomocy przez medyków były przytomne. Najciężej ranna została kobieta, którą śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał do szpitala w Zielonej Górze. Jej dzieci pojechały tam w karetkach - dodaje rzecznik lubuskiej policji, podinsp. Marcin Maludy.
Dlaczego w paczce był materiał wybuchowy? Kto przyniósł tę paczkę? To wyjaśniają policjanci. - Na miejscu pracują technicy kryminalistyki i pirotechnicy. Trwają oględziny i inne czynności - dodaje rzecznik lubuskich policjantów.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?