Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Sulechowie dwie kobiety z koronawirusem urodziły dzieci. Jak przebiegał poród?

Redakcja
Szpital w Sulechowie
Szpital w Sulechowie Mariusz Kapała
W szpitalu w Sulechowie dwie kobiety zakażone koronawirusem urodziły dzieci. To pierwsze pacjentki w województwie, które trafiły do tej lecznicy, wybranej jako jedyna w Lubuskiem do porodów w tak specyficznych warunkach.

Dlaczego szpital w Sulechowie? Bo jak się okazuje tutaj warunki socjalne umożliwiają prawidłową izolację pacjentów. Poza tym oddział kliniczny endoskopii ginekologicznej i położnictwa cieszy się bardzo dobrą opinią. Szkolą się tu lekarze z całej Polski oraz studenci medycyny na Uniwersytecie Zielonogórskim. Od dwóch lat oddziałem kieruje dr hab. Rafał Rzepka, prof. UZ, który w rodzinne strony powrócił po 26 latach pracy w renomowanych szpitalach i klinikach. Obecnie pracuje w szpitalu w Sulechowie i na Uniwersytecie Zielonogórskim.

Prof. Rzepka: - Podczas porodu mieliśmy cztery warstwy odzieży ochronnej

Obie pacjentki to młode Lubuszanki. Jak mówi prof. Rzepka, zarówno mamy jak i dzieci czują się dobrze. To dziewczynka i chłopiec, którzy w momencie przyjścia na świat ważyli po około 4 kg.
Pacjentki do szpitala w Sulechowie przyjechały w poniedziałek. Przyjęcia były ustalane z sanepidami. Przyjechały specjalnym transportem przeznaczonym do przewożenia pacjentów z koronawirusem. Zostały przyjęte w pełnym zabezpieczeniu personelu. I odizolowane.
- Poinformowaliśmy panie, jak będzie przebiegał poród – mówi prof. Rafał Rzepka. – Obie panie urodziły cesarskim cięciem.
Poród przebiegał według zasad stosowanych tradycyjnie w tego typu przypadkach. Oczywiście z zachowaniem wszelkich procedur, związanych z reżimem sanitarnym.
- Mieliśmy na sobie cztery warstwy odzieży ochronnej. Trzy, a nawet cztery, pary rękawiczek. Ciężko było ruszyć ręką, a tym bardziej operować – opowiada pan doktor. – Męczące to było dla personelu, ale daliśmy radę. Za co jestem wszystkim ogromnie wdzięczny.

Mamy z koronawirusem mogą karmić własnym pokarmem, ale z butelki

Czy taki poród w pełnym reżimie sanitarnym, w kombinezonach i maskach całego personelu, trwał dłużej?
Prof.. Rzepka odpowiada, że sam czas trwania operacji nie był dłuższy.
- Staraliśmy się operować szybko, bo bardzo istotny jest czas ekspozycji na koronawaisrua, czyli czas przebywania w oparach pacjenta, który ma koronawirusą – podkreśla ordynator. - Im jest on jest krótszy, tym mniejsze ryzyko zakażenia personelu.
Jak wyglądały kolejne dni w izolacji? Czy młode mamy mogły np. karmić piersią swoje pociechy?
- One mogą karmić piersią prawie normalnie, ale podkreślam prawie – zaznacza prof. Rzepka. - Karmią w zabezpieczeniu, z maską, najlepiej jak to jest maska medyczna Odkażają ręce przed każdym karmieniem. Pokarm odciągają z piesi i karmią własnym pokarmem, ale przelanym do butelki.

Oddział kliniczny endoskopii ginekologicznej i położnictwa funkcjonuje normalnie

Czy młode mamy z dziećmi pozostaną dłużej w szpitalu w Sulechowie?
- Właśnie dziś (rozmawiamy w czwartek) wychodzą do domu. Jesteśmy na etapie załatwiania tzw. transportu covidowego – mówi prof. Rafał Rzepka.

Kobiety będą w domu także muszą pamiętać o dystansie 1,5-2 metrów od dziecka. Nie całować, nie przytulać swych pociech. Nie zawsze się da, zwłaszcza podczas karmienia, stąd konieczność zakładania masek i za każdym razem dezynfekcji rąk.

Szpital jest cały czas gotowy na przyjęcie kolejnych zakażonych koronawirusem kobiet w ciąży Procedury się sprawdziły. Wszystkie standardy szpitala były przestrzegane przez ginekologów, ale także przez neonatologów, dzięki czemu porody mogły to odbyć się w sposób bezpieczny dla matek i dzieci innych pacjentów oraz personelu.
- My na okres rodzenia przez pacjentki z Covidem-19 ograniczamy zabiegi ginekologiczne, bo jedną z sal operacyjnych mamy wtedy wyłączoną. Tylko dla tych pacjentek – dodaje profesor. - Poza tym oddział kliniczny endoskopii ginekologicznej i położnictwa funkcjonuje normalnie. Jest przygotowany do prawidłowej izolacji pacjentów z Covid-19 bez narażanie innych pacjentek. Nadal odbywają się u nas porady rodzinne i wszystkie procedury są zachowywane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto