W tej firmie o pracowników się dba. Zajrzyj na stronę internetową i poszukaj oferty pracy dla siebie.

Artykuł sponsorowany SWISS KRONO
Mateusz Zdanowicz ceni atmosferę w firmie, ale też czas dla rodziny i na studia, które właśnie kończy. Na zdjęciu od lewej: Łukasz Wieczorek, Rafał Korycki, Mateusz Zdanowicz
Mateusz Zdanowicz ceni atmosferę w firmie, ale też czas dla rodziny i na studia, które właśnie kończy. Na zdjęciu od lewej: Łukasz Wieczorek, Rafał Korycki, Mateusz Zdanowicz archiwum SWISS KRONO
Jeden z największych lubuskich pracodawców rekrutuje kandydatów na piętnaście stanowisk. Oferuje rynkowe, regularne zarobki, poczucie bezpieczeństwa, bogaty pakiet świadczeń dodatkowych, a pracującym w trybie zmianowym stały dodatek. Do tego szeroki pakiet szkoleń z możliwością nabywania potrzebnych uprawnień. Pracownicy chwalą sobie możliwości rozwoju, bo firma stawia na awans wewnętrzny i niejeden z pracowników linii produkcyjnych dziś jest specjalistą.

Stabilnie w niepewnych czasach

Liczba pracowników SWISS KRONO dostosowana jest do wyzwań i potrzeb. Te zaś planowane są w cyklach wieloletnich i korygowane o bieżące wydarzenia, jak choćby takie, które wstrząsnęły gospodarką światową w ostatnich latach: pandemię Covid-11 i wojnę na Ukrainie. Wiele firm upadło, problemy nie minęły też żarskiego producenta, który jednak nie tylko wyszedł z nich obronną ręką, ale też pokazał pracownikom, że z nim mogą się czuć bezpiecznie. Nie było cięć płac, ani zmniejszania zatrudnienia. To ostatnie ograniczono w taki sposób, że nie zatrudniano nowych pracowników. Powstał za to wewnętrzny rynek pracy, umożliwiający przeniesienia albo delegowania pracowników na inne stanowiska, a także „lotne brygady” pracowników wyszkolonych do wykonywania w miarę potrzeby dodatkowych zadań.
Nie zrezygnowano ze szkoleń, nie obcięto nagród, a oszczędności zamiast w kieszeniach, firma postanowiła poszukać w ich… głowach.

„Zyskajmy razem”

Pomysł, który zaświtał w głowie prezesa zarządu żarskiej firmy, Marcina Lutego już po kilku miesiącach przynosi olbrzymie efekty. Komunikat do pracowników był prosty: znajdźcie sposób na oszczędności w firmie, a firma podzieli się z wami zyskiem. I tak się dzieje. Dzięki koncepcjom zespołu firma oszczędza na energii elektrycznej, czystej wodzie, znacznie efektywniej może zagospodarować ścieki, a pomysłodawcy zarabiają dzięki temu znacznie więcej. Układ typu „win-win”.

Bo najważniejsi są ludzie

W pracy masz się czuć dobrze. Koniec i kropka. A to, że na „dobrze” składa się masa czynników oznacza, że HR ma pełne ręce roboty. Bo oprócz wynagrodzenia, liczy się też rozwój i jak najlepsze relacje międzyludzkie. Dlatego w SWISS KRONO, oprócz pensji, pakietów medycznych, ubezpieczenia, dofinansowania urlopów, kart kulturalnych i lunchowych, czy dodatkowych badań lekarskich, pracownicy mogą liczyć m.in. na dofinansowanie spotkań integracyjnych w czasie wolnym.

W SWISS KRONO ważny element oferty dla pracowników stanowią też szkolenia. Firma kładzie nacisk na to, żeby każdy miał możliwość zwiększania własnych kompetencji. Są szkolenia wewnętrzne, ale też elastyczny pakiet tych prowadzonych przez specjalistów z zewnątrz. Można doskonalić umiejętności niezbędne do dobrego wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku, nabywać na koszt pracodawcy konkretne uprawnienia, ale też powiększać zasoby osobiste i kompetencje miękkie, które pomagają funkcjonować w zespole, a po pracy… po prostu lepiej żyć. Zaś programy takie, jak „Akademia rozwoju talentów”, czy „JUMP” pozwalają tym najbardziej zaangażowanym na skok w rozwoju, a przy tym nawiązanie głębszych relacji z kolegami z innych działów, państw, a nawet kontynentów. I żeby nie było, że papier wszystko przyjmie, poznajcie historie trojga pracowników: Marka - weterana przed emeryturą, a także Gabrieli i Mateusza, którzy zaczynali jako pracownicy liniowi i zaszli w całkiem inne miejsca.

Marek Michalewski (63 l.)

Marek Michalewski w żarskiej firmie pracuje od 1979 r. Zarówno on, jak i jego młodzi koledzy uważają, że SWISS KRONO to bardzo dobry pracodawcaarchiwum SWISS KRONO

Pracuję tu od 1979 r. Pamiętam trudne czasy i dzięki temu potrafię docenić to, jak jest. Zakład praktycznie upadał, a dzięki przejęciu go przez holding i olbrzymim inwestycjom firma utrzymuje dziś wiele rodzin. Daje ludziom perspektywy. Ludzie chętnie przychodzą tu do pracy, nie ma wielkiej rotacji, bo jest możliwość rozwoju: szkolenia dla pracowników, dodatkowe kursy językowe. To nie jest reguła w każdej firmie.

Firma daje dużą stabilność również w wynagrodzeniach, które są zawsze wypłacane w terminie. Do tego nagrody świąteczne, roczne i jubileuszowe. Kiedy się to wszystko zsumuje, widać skalę dbałości o pracowników. W firmie bezustannie dużo rzeczy się zmienia: mamy nowe urządzenia, które ułatwiają pracę. Ale najważniejsza jest dla mnie współpraca i relacje między ludźmi, a tu występuje zaufanie, dbałość o wspólne sprawy.

Młodzi ludzie, którzy do nas przychodzą mają perspektywy rozwoju, niezależnie od tego w jakim dziale pracują. Tutaj ciągle dzieje się coś nowego, pojawiają się nowe technologie. A dla mnie praca z nimi to też super rzecz, bo się czuję młodziej. To taka firma wielopokoleniowa.
Ponieważ pracuję w dziale zakupów, mam kontakt z różnymi firmami. I wiem, że bywa różnie. W wielu firmach nie zwraca się uwagi na sytuację pracowników - przychodzi gorszy czas i następują zwolnienia. U nas udało się tego uniknąć.

Gabriela Chudziak (43 l.)

Kariera Gabrieli Chudziak doskonale pokazuje, że w firmie zamiast „szklanych sufitów” poustawiane są drabinki, po których można wspinać się wyżej albo wręcz podróżować w zupełnie inne rejonyarchiwum SWISS KRONO

Zaczęłam pracę w firmie w 2012 roku. Przez sześć lat pracowałam jako sterownicza linii sztablowania w hali produkcyjnej. Po tym czasie pojawił się wakat na stanowisku w innym dziale i przy wsparciu moich przełożonych oddelegowano mnie na trzy miesiące na stanowisko młodszej specjalistki ds. rozliczeń. Sprawdziłam się, praca mi się spodobała i dostałam przeniesienie. Potem awansowałam na specjalistkę ds.rozliczeń. Znam wiele osób, które zaczynały od produkcji i dostawały szansę przejścia do innych działów. Firma naprawdę daje nam możliwości rozwoju i w zasadzie nie ma takiej możliwości, żeby ktoś nam odmawiał wsparcia w tej kwestii. Docenia się tutaj pracowników, którzy wykonują swoją pracę z zaangażowaniem. Zawsze starałam się być solidna i punktualna, uczyć się, rozwijać. To wystarczy, żeby w SWISS KRONO zostać docenionym.

Cenię to, że bezustannie się rozwijam. Dzięki pracodawcy uczę się angielskiego. Dwa razy w tygodniu mam lekcje opłacane przez firmę. Mam też zapewnione inne szkolenia. Fantastyczne doświadczenia przyniósł mi udział w „Akademii rozwoju talentów”, w której uczestniczyłam z trzema innymi kobietami i dwunastoma mężczyznami. Przez półtora roku dostaliśmy olbrzymie wsparcie w rozwoju. Pracowaliśmy nad zwiększaniem samoświadomości, pogłębialiśmy umiejętności komunikacyjne i zarządcze. To było bezcenne doświadczenie.
Mam też bardzo fajny zespół, a moi przełożeni dbają o to, żebym mogła skorzystać ze wszystkich dostępnych możliwości rozwoju. Człowiek przychodzi do pracy z uśmiechem, nie jak za karę. Nie zamieniłabym tej pracy na inną.

Mateusz Zdanowicz (27 l.)

Mateusz Zdanowicz ceni atmosferę w firmie, ale też czas dla rodziny i na studia, które właśnie kończy. Na zdjęciu od lewej: Łukasz Wieczorek, Rafał Korycki, Mateusz Zdanowiczarchiwum SWISS KRONO

Pracuję w SWISS KRONO od grudnia 2019 r. Swoją przygodę zacząłem nieco wcześniej, dorabiając jako młody chłopak u podwykonawcy i firma bardzo mi się spodobała. Czułem się tu dobrze. Panowała fajna atmosfera, ale też napotkałem dużo wyzwań ze względu na rodzaj urządzeń, np. hydrauliki, a to mnie zaciekawiło. Zatrudniłem się jako młodszy monter układów siłowych na utrzymaniu ruchu. Praca wiązała się z tym, że wraz z kolegami z warsztatu byłem odpowiedzialny za to, żeby utrzymać ciągłość ruchu na produkcji. Po dwóch latach dostałem propozycję przeniesienia się do biura jako młodszy specjalista ds. technicznych. Tam przez 1,5 roku zajmowałem się m.in. przygotowaniem dokumentacji, poznałem struktury zakładowego programu SAP. Przez ten czas brałem też udział w „Akademii rozwoju talentów”, gdzie poznałem wiele osób z różnych gałęzi naszego zakładu. To pozwoliło mi poznać wielu fajnych ludzi, poszerzyć kontakty oraz zmniejszyć dystans. Dzięki temu projektowi teraz w każdym dziale kogoś znam, co jest bardzo przydatne w codziennej pracy. Udział w programie dał mi więcej pewności siebie, nauczył radzić sobie ze stresem. Umiejętności tam nabyte dużo mi pomogły i pomagają również na obecnym stanowisku specjalisty ds. inwestycji i remontów.

Przyszedłem tu po technikum samochodowym, a teraz kończę studia z mechaniki i budowy maszyn. Wiem, że jest też możliwość dofinansowania studiów przez pracodawcę.
Cenię też to, że mam czas dla siebie, dla rodziny. To ważne, gdy ma się małe dzieci. Moi chłopcy, Borys i Maurycy mają 3 lata i 1,5 roku.

Co jest potrzebne w SWISS KRONO, żeby awansować? Ja staram się wykonywać swoją pracę jak najlepiej i finalizować tematy, które zaczynam. Trzeba umieć sobie radzić w kontaktach z innymi. Wtedy łatwiej rozwiązuje się problemy, które przecież w każdej pracy się pojawiają, Uważam, że procentują dobre relacje i życzliwość wobec innych. Oczywiście, zdarzają się osoby niezadowolone z pracy tutaj, ale moim zdaniem często wynika to z samego podejścia.

Wydaje mi się, że jeśli przychodzisz do pracy jak za karę, to tak też będziesz się w niej czuł i ciężko będzie takiej osobie dogodzić. Jednakże z takim podejściem spotykam się dużo rzadziej i to mnie cieszy.

Aktualne oferty pracy w SWISS KRONO Żary znajdziesz tutaj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W tej firmie o pracowników się dba. Zajrzyj na stronę internetową i poszukaj oferty pracy dla siebie. - Lubsko Nasze Miasto

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto