W wyremontowanym apartamencie Filharmonii Zielonogórskiej zamieszkują sławy. Koncerty to prawdziwa uczta dla wielbicieli muzyki

Materiał informacyjny SWISS KRONO
„Złoty apartament udostępniamy gościom, których chcemy szczególnie uhonorować.” - mówi Rafał Kłoczko, dyrektor Filharmonii Zielonogórskiej. W urządzeniu apartamentu filharmoników wsparło żarskie SWISS KRONO.
„Złoty apartament udostępniamy gościom, których chcemy szczególnie uhonorować.” - mówi Rafał Kłoczko, dyrektor Filharmonii Zielonogórskiej. W urządzeniu apartamentu filharmoników wsparło żarskie SWISS KRONO. archiwum Filharmonii Zielonogórskiej
„Złoty apartament” w Filharmonii Zielonogórskiej pozwala na zapraszanie najwybitniejszych muzyków i dyrygentów, co przekłada się na bogaty repertuar. Co tydzień Lubuszanie mają okazję zasłuchać się w niesamowite, poruszające dźwięki. Ukończony przy pomocy żarskiego SWISS KRONO apartament od września gościł już 13 sław sceny muzycznej, a także... psa i papugę.

– Przede wszystkim nasi goście mają tu dużo lepsze warunki do pracy niż w hotelu – zauważa Rafał Kłoczko, dyrektor Filharmonii Zielonogórskiej. – Apartament przeznaczamy jest głównie dla dyrygentów, którzy spędzają u nas z reguły cały tydzień. W tym czasie mają codzienne próby z orkiestrą, spotykają się z solistami, muzykami orkiestry czy innymi osobami ze świata muzycznego, które związane są z naszym miastem. Potrzebują do tego intymności i przestrzeni. Znajdują ją w sporych rozmiarów apartamencie, który mają do własnej dyspozycji. Ważne jest też jego położenie, co przekłada się na czas – mieszkając w budynku filharmonii mogą wyjść z pokoju chwilę przed próbą i wciąż być punktualnie. Zapraszamy tutaj wyjątkowych wykonawców, których chcemy specjalnie uhonorować. Mieszkał tu np. Zbigniew Zamachowski przy okazji Koncertu Winobraniowego.

Rafał Kłoczko opowiada też, że goście filharmonii nie zawsze przyjeżdżają sami. Niektórzy z nich przywożą z sobą drugie połówki, inni pracują w duecie, jak wybitni soliści Karolina i Jakub Borowczyk: – Ona mezzosopran, on kontratenor, ich głosy pięknie z sobą współgrają! To wielka przyjemność gościć ich razem. Teraz mamy ku temu doskonałe warunki. Niektórzy podróżują z pupilami. Na przykład Bassem Akiki, polsko-libański dyrygent i kompozytor, a także nasz pierwszy dyrygent gościnny. Bassem Akiki gościł u nas ostatnio w październiku, a wraz z nim buldog imieniem Ralf i papuga. Niezwykły zresztą duet. Papuga śpiewa i wydaje psu polecenia. Kiedyś zdarzyło się, że opiekowałem się obydwojgiem. O 6.00 okazało się, że koniec spania, bo papuga zakomenderowała „Ralf, spacer!” i tak krzyczała, że musiałem się szybko ubrać i wyjść z psem – z uśmiechem wspomina dyrektor filharmonii.

Remont przestronnego „Złotego apartamentu” rozpoczął się w ubiegłym roku. Z racji ograniczonego budżetu całość prowadzona była etapami i była rozłożona w czasie. Na szczęście udało się go ukończyć na początek obecnego sezonu, co dyrektorowi dało zapewne większy komfort przy kontraktowaniu dyrygentów i wykonawców. Na kilkudziesięciu metrach kwadratowych mieści się spora sypialnia, salonik z wygodnym miejscem do pracy i spotkań, aneks kuchenny i duża, przestronna łazienka. To, w zasadzie, całkiem spore, dwupokojowe mieszkanie. Umeblowane jest w sposób prosty, ale bardzo elegancki, ozdabiany instrumentami, plakatami filharmonii czy półką z mnóstwem ciekawych książek na dłuższe wieczory. Wykończenie z dbałością o szczegóły. Podłogi, do złudzenia przypominające naturalne drewno, to dar żarskiego producenta – SWISS KRONO. Nie pierwszy raz zresztą: – SWISS KRONO wspiera nas na różne sposoby już od lat – mówi Monika Garczyńska, odpowiedzialna w Filharmonii Zielonogórskiej za współpracę ze sponsorami. – Oprócz paneli podłogowych do pokojów hotelowych i biurowych dostajemy też płytę meblową. Wykonaliśmy z niej zabudowę nutową, która znacząco ułatwiła pracę bibliotekarzowi i ułatwiła komunikację na linii biblioteka nutowa – muzycy. Teraz czekamy na decyzję komisji ds. darowizn SWISS KRONO odnośnie kolejnej partii płyt meblowych, z których chcemy wykonać m.in. zabudowę meblową w garderobie perkusistów.

Jak tłumaczy nasza rozmówczyni, wsparcie produktowe to nie jedyne, jakim służy żarska firma: – SWISS KRONO od lat jest jednym z naszych głównych sponsorów. Przekazywane dotacje zwiększają nasz budżet, dzięki czemu możemy sobie pozwolić na zaangażowanie uznanych muzyków, wzbogacenie repertuaru, a przy tym utrzymanie niewysokich cen biletów – wyjaśnia Monika Garczyńska. Innym aspektem są relacje międzyludzkie, które zawiązują się przy takiej współpracy: – Świetnie współpracuje mi się z panią Moniką. Ważny jest też wspólny cel. Z całego serca cieszę się, że możemy wesprzeć filharmonię – deklaruje Katarzyna Wagner ze SWISS KRONO. – Bardzo się lubimy z panią Kasią. Cenię ten pozytywny, serdeczny kontakt – odpowiada Monika Garczyńska.

Wsparcie sponsorów wykorzystywane jest efektywnie, co uwidacznia się doskonale w niezwykle bogatym repertuarze Filharmonii Zielonogórskiej. Od początku sezonu, czyli od 9 września, zagrano szesnaście koncertów, nie licząc oczywiście tych szkolnych. Prawdziwie wybitnych muzyków gościliśmy już wielu. Byli wśród nich choćby, zwany wirtuozem skrzypiec, Jakub Jakowicz, wielokrotnie nagradzany wiolonczelista Maciej Kułakowski, czy finalista Konkursu Chopinowskiego Paweł Wakarecy. I to tylko w czasie jednego koncertu. Nie sposób wymienić wszystkich w jednym artykule. Zdaje się też, że publiczność docenia starania, bo sala na ogół jest pełna. A na które wydarzenia najbardziej czeka Rafał Kłoczko?

– Ja co tydzień cieszę się na każdy koncert! ­– deklaruje zdecydowanie dyrektor filharmonii. – Niesamowity był listopadowy „Hommage a…” z absolutnie genialną Marią Machowską, koncertmistrzynią Filharmonii Narodowej. To wręcz niesamowite, że udało nam się uzyskać termin u niej w samym środku sezonu. Zabiegaliśmy o to od dawna. Nie mogłem się doczekać Koncertu skrzypcowego h-moll w jej wykonaniu. To jest utwór bardzo rzadko grany, bo wściekle trudny, ale też spektakularny. Cieszę się też na ten najbliższy, w piątek 8 grudnia. Cztery pory roku wg Vivaldiego i Piazzolli. A potem absolutnie cudne koncerty przedświąteczne i na zakończenie roku Sous le ciel de Paris 30 i 31 grudnia. Wreszcie Gale: Wiedeńska i karnawałowa.

O reakcji melomanów na repertuar najlepiej świadczy ilość sprzedanych biletów, a te raczej trudno kupić „na ostatnią chwilę”. Pozazdrościć można zatem tym, którzy słuchanie wybitnych muzyków mają niejako w kontrakcie: – Uwielbiam w tej filharmonii atmosferę. Ten wspólny zachwyt nad muzyką. Tutaj państwo portierzy rozpoznają artystów, którzy nas odwiedzają i nierzadko potrafią zagadać „czytałem ostatnio, że występowała pani tam, czy tam”. Nieraz widziałem panie sprzątające zasłuchane w bezruchu w muzykę. A czasami, kiedy zza drzwi rozbrzmiewają takie dźwięki, że nie można im się oprzeć, odrywamy się od pracy i wszyscy razem słuchamy próby. Pracownicy techniczni, portierzy i administracja. To jest piękne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W wyremontowanym apartamencie Filharmonii Zielonogórskiej zamieszkują sławy. Koncerty to prawdziwa uczta dla wielbicieli muzyki - Lubsko Nasze Miasto

Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto