- Jest on skierowany do szkół podstawowych, bo tam właśnie najbardziej odczuwalne są skutki cyberprzemocy- mówi Jakub Płodzich, koordynator projektu Instytutu Polska Przyszłości.- Dzieci nie wiedzą jak sobie z tym zjawiskiem radzić gdy stają się ofiarami, ale nie mają też świadomości konsekwencji działań, gdy są jej sprawcami. Z kolei rodzice nie mają świadomości co ich dzieci robią w internecie, często dla „zabicia czasu” kupują swojemu dziecku kolejnego smartfona. Nauczyciele często nie nadążają formami nękania uczniów, a co za tym idzienie potrafią ich diagnozować rozwiązywać problemów swoich podpopiecznych.
W Żarach przeprowadzono zajęcia w ośmiu szkołach, Wzięło w nich udział 550 uczniów, 153 nauczycieli i ponad setka rodziców.
O tym, że to ciągle temat tabu mówią wnioski. Z definicją form przemocy w internecie nie mieli żadnego problemu uczniowie, ale już nauczyciele czy rodzice, tak. Prowadzący starali się przekazać na czym polega różnica pomiędzy tak często spotykanym hejtem, a merytoryczną krytyką, i pokazać to na żywych przykładach.
- Mieliśmy kilka sytuacji, w których podczas ćwiczeń dzieci wybiegały z klasy- wylicza J. Płodzich.- Jedna z dziewcząt wyznała potem, że od dłuższego czasu jest ofiarą cyberprzemocy. Pokazały to również anonimowe ankiety wykonane wśród uczniów. Wielu opisywało w nich rzeczywiste sytuacje, zdarzenia ze swego życia.
Problem polega na tym, że tradycyjną przemoc fizyczną widać np. w postaci siniaków, hejtu - nie. - Dlatego wszystkie te ankiety opracujemy i mam nadzieję, że będzie to narzędzie do pracy dla nauczycieli, dyrektorów i rodziców do pracy, do planowania zajęć na ten temat - dodaje koordynator projektu.- Zależało nam na przekazaniu dwóch czytelnych komunikatów. Pierwszy był dla ofiar cyberprzemocy, by dzieliły się tym co je spotyka z rodzicami, znajomymi i się tego nie wstydziły, drugi zaś dla sprawców ośmieszających swoich rówieśników komentarzami czy zamieszczanymi w sieci filmami, o grożących ich konsekwencjach. Że nie są bezkarni, że stalking, kradzież tożsamości czy groźby to przestępstwo. Były też osobne szkolenia dla rodziców i nauczycieli, by nauczyli się diagnozować problem, ale staraliśmy się im pokazać jakie narzędzia mają szkoły i co mogą zrobić rodzice. Tu najlepsza jest obserwacja dziecka, co robi w internecie, na jakie strony zagląda, no i rozmawiać.
To kolejny finansowany przez Urząd Miejski w Żarach program, który ma wspomóc szkoły i zapobiegać nieszczęściom. - Takie systemowe działania wdrożyliśmy od razu po tragedii w jednej z żarskich szkół - mówi Elżbieta Maj, naczelnik wydziału oświaty w żarskim magistracie.- Podobny projekt prowadzi nasza poradnia psychologiczno - pedagogiczna. Mieliśmy spotkania z rodzicami, uczniami klas 7 i 8. Jeśli to ma uratować choćby jedno dziecko, to jest to bezcenne...
Polecane
Powiat żagański. Wzorowa postawa ojca 14-letniego chłopca. Nastolatek wylądował w szpitalu po sylwestrze
Zobacz teżŻARY. Nowy rekord wysokości wygranej w Mini Lotto. Ktoś w Żarach wygrał 378 975 zł!
Przeczytaj też
Najsłabsze licea w Lubuskiem wg rankingu „Perspektyw" 2019.
Obejrzyj
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?