Wartownia przy Fabrycznej? Mieszkańcy mówią: "Nie!". Są już pierwszy protesty

- Mieszkańcy Zawarcia traktowani są jak ludzie drugiego gatunku - mówi ze złością pani Magda, mieszkanka ul. Fabrycznej. W czwartek 18 maja po południu dowiedziała się, że tegoroczna edycja Wartowni zmieni niedawno ogłoszoną lokalizację i ma być zorganizowana na błoniach nadwarciańskich. Pisaliśmy o tym w tekście: Wartownia w Gorzowie będzie na błoniach. Dlaczego organizator zmienia lokalizację?

Wartownia to cykl koncertów, DJ-skich setów czy wystąpień standuperów, który organizowany jest nad Wartą. Imprezy odbywają się co weekend przez całe wakacje.
Dwie poprzednie edycje Wartowni odbywały się na placu przy Wale Okrężnym. Przeciwko imprezie w tamtym miejscu najpierw zaprotestowali jednak mieszkańcy ulicy, a później mieszkańcy ul. Spichrzowej, która jest po drugiej stronie Warty. Mieli oni dość głośnej muzyki, która była słyszalna co weekend. Napisali więc petycję do władz miasta.

Protesty przyniosły skutek. Jeszcze w lutym tego roku miasto ogłosiło, że szuka nowego miejsca dla Wartowni, natomiast w kwietniu poinformowało, że będzie to tzw. polana rowerowa, która jest na krańcu ścieżki pieszo-rowerowej wzdłuż Warty.

Na wysokości Akademii im. Jakuba z Paradyża impreza jednak się nie odbędzie.
„W związku z pojawiającymi się sygnałami i uwagami dotyczącymi nowej lokalizacji, zwłaszcza po ogłoszeniu tegorocznych artystów i związanym z nim olbrzymim zainteresowaniem z Waszej strony, cotygodniowymi darmowymi wydarzeniami, podjęliśmy decyzję o zmianie miejsca na większe, bardziej dostępne i przede wszystkim bezpieczniejsze. Tegoroczna Wartownia odbędzie się na błoniach przy ul. Fabrycznej” – poinformowali w czwartek organizatorzy.

Wartownia jest planowana w miejscu, gdzie w latach 2015-2019 roku organizowane były Dni Gorzowa. To teren w bliskiej odległości od bloków i kamienic m.in. przy ul. Fabrycznej i Towarowej. Na pierwsze głosy sprzeciwu tamtejszych mieszkańców nie trzeba było dużo czekać.

- Jestem tą lokalizacją załamana – napisała nam już kilkadziesiąt minut po informacji o nowym miejscu Wartowni pani Ewa Czytelniczka z gorzowskiego Zawarcia. – Skoro odgłosy Wartowni były przeze mnie słyszalne, gdy impreza była przy Wale Okrężnym, to co będzie teraz, gdy będę miała ją pod nosem – dodawała gorzowianka.

– Rozumiałabym tę lokalizację na dni Gorzowa, pożegnanie lata czy imprezę weekendową. Tydzień w tydzień przez dwa miesiące to lekka przesada. Może da się to jeszcze odkręcić? – pyta pani Ewa.

Przeciwko Wartowni przy Fabrycznej protestuje też pani Magdalena.
- Wszystko, co niewygodne dla mieszkańców Gorzowa ląduje na Zawarciu - mówi gorzowianka. - Od wiosny do jesieni, kiedy są zawody żużlowe, dojazd do domu jest bardzo utrudniony, bo powroty samochodem do domu trzeba dopasować do wydarzeń na stadionie, żeby nie utknąć w korku. Spontaniczny szybki powrót do domu nie jest możliwy. Na Zawarciu organizowane są też biegi. I one też skutecznie blokują ulice - wylicza pani Magdalena.

Gorzowianka opisuje nam też, jak wygląda życie na Zawarciu w czasie imprez plenerowych (w latach 2015-2019 na błoniach nadwarciańskich organizowane były Dni Gorzowa, to miejsce bywa wykorzystywane także przy innych eventach).

- Te imprezy zmuszają nas do zamykania okien, żeby można było zasnąć. W okresie letnim, przy wysokich temperaturach, to udręka. W ciągu dnia chowamy się przed słońcem w rozgrzanych domach, a nocą nie możemy się ochłodzić, bo z powodu hałasu nie da się otworzyć okna. Myśl że tam ma wyglądać nasze tegoroczne lato, przytłacza i złości. My, mieszkańcy Zawarcia, chcemy chwili spokoju! Chcemy móc decydować, kiedy chcemy wyjechać z domu i do niego wrócić. Chcemy ciszy i spokoju! - kończy gorzowianka.

Na nową lokalizację Wartowni zgodziło się miasto.
- Decyzję o przeniesieniu Wartowni podjął organizator. Zwrócił się do urzędu miasta z prośbą o jej akceptację. Zwraca uwagę na ogromne zainteresowanie tegoroczną Wartowni, na spodziewaną bardzo dużą frekwencję, na to, że przyjazd zapowiadają uczestnicy spoza Gorzowa. W związku z tym potrzebuje on do organizacji tej imprezy miejsca, które będzie zapewniało bezpieczeństwo tej dużej grupie ludzi. Argumenty są racjonalne i w związku z tym miasto przychyla się do tej decyzji organizatora – mówi Wiesław Ciepiela, rzecznik urzędu miasta.

Wartownia w tym roku ma być od 23 czerwca do 27 sierpnia. Mieszkańcy ul. Fabrycznej nie wykluczają, że - podobnie jak było w przypadku lokalizacji przy Wale Okrężnym - wystosują petycję do władz Gorzowa. Argument przeciwko organizacji Wartowni na błoniach mają co najmniej jeden: jest ich więcej niż mieszkańców przy Wale Okrężnym.

Czytaj również:
Spichlerz ma już 300 lat! W sobotę będzie "impreza urodzinowa". Przybywajcie!