W dniu dzisiejszym ok. 10.00 na posesji nr (...) pojawił się dwa wilki i zaatakowały psa. Odradzam spacery w te okolice
- post o takiej treści pojawił się na jednej z lokalnych grup. Do zdarzenia miało dojść na jednej z posesji w Sieniawie Żarskiej. Jak mówi autorka posta, sprawa została zgłoszona do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp. Kobieta przyznaje, że boi się o swoje dzieci, które do tej pory same chodziły do szkoły.
- Przyjęliśmy zgłoszenie w tej sprawie, ale to nie leży w naszych kompetencjach - informuje Kamila Skoluda, z RDOŚ.
To niemożliwe
Z kolei Krzysztof Stefanowicz, sołtys Sieniawy Żarskiej zapewnia, że we wsi jest bezpiecznie i nie było żadnego incydentu z wilkami, o którym on sam by nie wiedział. - To niemożliwe, żeby wilki zaatakowały i zostawiły swoją ofiarę żywą - mówi. - Sam bardzo często jeżdżą, także w nocy, po wsi, mam zwyczaj patrolowania okolic, sprawdzam, czy jest wszystko w porządklu. Nigdy nie widziałem żadnego wilka, czasem jakiś szop przebiegnie drogę i to jest cała zwierzyna. Wilków u nas nikt nie widział. Mówi się tylko o ataku, ale to z całą pewnością nie były wilki. Posesja, na której miało rzekomo dojść do tego jest opuszczona. Podobno ktoś z Sieniawy widział jakiegoś wilka, ale to nie było u nas we wsi - zapewnia.
CZYTAJ TEŻ
Zachować spokój
Przypomnijmy, że w lutym ubiegłego roku w irostowicach Górnych wilk pojawił się blisok jednej z poseji, co udało się sfotografować. Jak mówił nam wówczas Michał Szczepaniak, rzecznik NAdleśnictwa Lipinki Łużyckie, w takich sytuacjach należy zachować spokój, nie panikować i oddalić się, jeśli to możliwie.

Mięso z laboratorium nie dla Włochów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?