Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wody Polskie zakwestionowały taryfy za ścieki dla miasta Żary.

Lucyna Makowska
Leszek Mrożek, wójt  gminy Żary cieszy się z decyzji Wód Polskich, sądzi, że to zmusi prezesa ZWIK do zrównania stawek  za ścieki. Na zdjęciu podczas jednego ze spotkań w sprawie  taryf dla gminy.
Leszek Mrożek, wójt gminy Żary cieszy się z decyzji Wód Polskich, sądzi, że to zmusi prezesa ZWIK do zrównania stawek za ścieki. Na zdjęciu podczas jednego ze spotkań w sprawie taryf dla gminy. Lucyna Makowska
Stało się to, czego chyba najbardziej obawiała się burmistrz Żar, Danuta Madej, choć od komentowania sprawy konsekwentnie się odcina. Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie unieważnił taryfę za odbiór ścieków dla miasta Żary.

Decyzja zapadła 23 grudnia zeszłego roku.- W ocenie prezesa PGW WP, sprawa jest skomplikowana i wieloaspektowa, a celem zawiązania pomiędzy gminą Żary o statusie miejskim, a gminą Żary o statusie wiejskim aglomeracji jest zapewnienie prawidłowego funkcjonowania sieci kanalizacyjnych i wodociągowych gmin tworzących aglomerację, zwiększenie stopnia skanalizowania, poprawa stanu technicznego sieci bądź jej rozbudowa. Priorytetem jest także wyrównanie pomiędzy gminami stawek i cen za zbiorowy odbiór ścieków- informuje Anna Tarka, rzecznik prasowy Wód Polskich.

Skąd ta różnica?
Leszek Mrożek, wójt gminy wiejskiej Żary uważa, że to zmusi prezesa spółki wodno- ściekowej do zrównania stawek dla miasta i gminy.
–Przed rokiem prezes ZWiK wysyłając stawki opłat do akceptacji do Wód Polskich nie zaznaczył, że obie miejscowości gminy wiejskiej są w aglomeracji z miastem i należy je traktować tak samo, pobierając za usługę takie same opłaty - tłumaczy.
Te przez ostatni rok były diametralnie różne. Mieszkańcy Żar płacili za ścieki niecałe 9 zł, w gminie – prawie 30 zł. Zdzisław Czekalski, prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Żarach, który odbiera nieczystości ciekłe, różnicę tłumaczył naliczaniem stawek dla miasta na podstawie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odbiorze ścieków, gminę traktuje jak hurtowego klienta,ponieważ nie ma pozwolenia na prowadzenie działalności w gminie, a to wiązałoby się też z przekazaniem sieci wodociągowych spółce.
- Bzdurą jest powtarzana przez prezesa teza, o prowadzeniu działalności na terenie gminy, te dwie wsie są włączone do aglomeracji i ZWiK ma obowiązek odbierać stamtąd ścieki – tłumaczy wójt.- Nie widzę potrzeby dawania prezesowi zielonego światła na działalność na terenie gminy, bo mogłaby dotyczyć wyłącznie wody, a z tą damy sobie radę sami.

Wójt murem stoi za mieszkańcami
Decyzja Wód Polskich to pokłosie trwającego od roku sporu pomiędzy miastem, spółką obierającą ścieki, a gminą wiejską Żary. Problemu nie rozwiązały próby negocjacji, rozmów i protestów mieszkańców Grabika i Mirostowic Dolnych w gminie wiejskiej Żary, przyłączonych do kanalizacji w ramach tego samego projektu co dwie dzielnice Żar.
Mieszkańcy nie rozumieją dlaczego mają płacić trzykrotnie więcej za ścieki, niż ludzie z Żar, choć kanalizację robiono w ramach wspólnego projektu aglomeracji. Murem stoi za nimi wójt, który też nie godzi się z takim zróżnicowaniem stawek. – Prezes ZWiK nie przestrzega założeń studium wykonalności projektu w dodatku nie przyjmuje od mieszkańców gminy opłat i odsyła je im powrotem, narażając na obciążanie ich odsetkami, ale już opłaty ze szkół czy instytucji na terenie gminy pieniądze przyjmuje, to kompletnie niezrozumiałe, zwłaszcza, że przez dwa lata wszyscy płacili tak samo- wylicza L. Mrożek.

Prezes idzie do sądu
Co dla mieszkańców Żar oznacza unieważnienie taryf? Z. Czekalski twierdzi, że na razie nic i do 30 stycznia ma czas na odwołanie się od decyzji Wód Polskich do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. - Działam wyłącznie zgodnie z prawem. Jeśli sąd podtrzyma stanowisko Wód Polskich ponownie wystąpię o nowe taryfy – tłumaczy Z. Czekalski.- Ale nie mogą one być identyczne. Jednocześnie składamy wniosek do Sądu Okręgowego w Poznaniu o zapłatę od gminy Żary. To już 287 tys. zł.
Danuta Madej komentować sprawy nie chce. A na pytania GL, rzeczniczka urzędu Edyta Nawrot odsyła nas do ZWiK.

Kto wprowadza w błąd mieszkańców?
Na głównej stronie internetowej żarskiej spółki od kilku miesięcy wyświetla się komunikat o tym, że Urząd Gminy rozpowszechnia wprowadzające w błąd mieszkańców gminy informacje, by ci wpłacali pieniądze za ścieki na konto gminy. Sami mają ustalać ilość wyprodukowanych metrów sześciennych ścieków i mnożyć je przez stawkę obowiązującą mieszkańców Żar. ZWiK informuje, że wszelkie wpłaty od mieszkańców będą im zwracane. Jak przekonuje Z. Czekalski, jedynym podmiotem uprawnionym do zawierania umów na odprowadzanie ścieków z terenu gminy i ich rozliczanie jest Urząd Gminy Wiejskiej Żary. Wpłaty na konto ZWiK nie oznaczają że dochodzi do zawarcia umowy ze spółką.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto