Za trzecim razem się nie udało, za czwartym już musi. Promień nie wyobraża sobie innego scenariusza niż powrót do czwartej ligi

Wydawało się, że po spadku z czwartej ligi jeden z największych klubów w województwie szybko wróci choćby na szczebel wojewódzki. Boisko wszystko zweryfikowało. Na żaran mocniej motywowały się pozostałe zespoły i w każdym z poprzednich sezonów czegoś brakowało. Runda jesienna obecnych rozgrywek również nie była idealna. Trzy porażki i dwa remisy spowodowały, że podopieczni trenera Łukasza Czyżyka znajdują się na trzecim miejscu i tracą punkt do drugiej Odry Nietków.

Jednak patrząc na kilka czynników, kibice Promienia mogą myśleć, że tym razem będzie inaczej niż w ostatnich trzech sezonach. Klub dokonał znaczących wzmocnień. „Wyjął” z Drzonkowianki dwóch czołowych zawodników. Paweł Dzikowicz ma za sobą świetne sezony na boiskach czwartej ligi, a Jakub Księżniak jesienią błyszczał w szeregach beniaminka „okręgówki”. Obaj w meczach kontrolnych pokazali, że będą wartością dodatnią zespołu. Tak samo jak Jędrzej Kononowicz, grający ostatnio w Sprotavii, a w przeszłości mający występy na trzecioligowych boiskach. Do zespołu dołączył również obrońca Maciej Kocjan.

Zespół bardzo dobrze wygląda w meczach sparingowych. Pokonał juniorów Stilonu Gorzów 4:1, w świetnym stylu ograł czwartoligowców: Koronę Kożuchów 5:2 i Piasta Iłowa 4:2. Nieco gorzej wypadło starcie z Cariną Gubin, przegrane 0:3, jednak drużyna trenera Jarosława Misia to trzecia siła czwartej ligi, mająca chrapkę na awans. W sobotę (07.03) Promień w ostatnim sprawdzianie przed inauguracją ligi zagra z kolejnym silnym rywalem, rezerwami Lechii Zielona Góra.

WIDEO: Sportowiec roku 2020. Tak było na Gali Sportu Lubuskiego

Promień zaczyna rundę od derbów z Unią i starcia z Deltą Sieniawa Żarska. Najważniejsze spotkania będą miały miejsce w drugiej części sezonu. W 24.kolejce nasi pojadą do Nowej Soli, a pod koniec maja czeka ich kolejny trudny wyjazd, na teren wicelidera. Wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze, aby klub powrócił na upragniony szczebel wojewódzki. Ostatnio pochwalił się nawet nowymi strojami, dzięki którym zawodnicy będą prezentowali się jeszcze lepiej. Oby nie tylko dobrze wyglądali, ale również bardzo dobrze grali. Na to czekają żarscy kibice.