Żagań będzie dziesiątym w kraju miastem, przyjaznym weteranom

Żagań stanie się miastem przyjaznym weteranom. Będzie to dziesiąte miasto w kraju z takim mianem.
To miasto, które nie tylko z nazwy jest nazywane pancerną stolicą Polski. Mieszkający w nim weterani nie do końca są postrzegani jako ludzie, którzy poświęcili się ojczyźnie. Wykonywali oni zadania i cele z narażeniem zdrowia, ale i tacy, którzy zapłacili za to najwyższą cenę- życie. Wiele w kraju dzieje się i zmienia na rzecz weteranów, ale w tej dyskusji brakuje odpowiedniego prawodawstwa i rozwiązań systemowych. Stąd program uruchomienia miejsc przyjaznym weteranom. Cieszę się, że garnizon, w którym spędziłem kilka lat, podjął tę inicjatywę i daje możliwość aktywnego spędzania wolnego czasu byłym żołnierzom np. na kompleksie rekreacyjnym Arena. Weterani to część środowiska, która chce być zauważana, ale nie jest zbyt roszczeniową.

[gal][/gal]

Jakie są cele założonej przez Pana fundacji?
Fundacja, którą założyłem z kolegami, którzy tak jak ja zostali potraktowani przez resort obrony narodowej , tzn. albo z wojska musieli odejść, albo ich wręcz zwolniono, jest takim forum, które chce uczestniczyć w dyskusji o bezpieczeństwie i rozwoju, przedstawiamy nasz punkt widzenia, nasze analizy m.in. dla sejmu. Jesteśmy grupą ludzi, która zdobyła wykształcenie i doświadczenie na koszt podatników i byłoby niewłaściwym, gdybyśmy zamknęli ten etap czynnej służby wojskowej i zaszyli się w pieleszach domów rodzinnych.

Jak by Pan zdefiniował słowo weteran ?
Według prawa dziś jest nim ten żołnierz, który na misji spędził nie mniej niż 30 dni i musi pisać wniosek by zyskać miano weterana. W moim przekonaniu to każdy żołnierz skierowany przez państwo do zadań związanych z realizacją zadań utrzymania niepodległości. Ustawa nie obejmuje dziś żołnierzy, walczących np. w Kambodży pod flagą ONZ . Oni też zasługują na to miano.