Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaraza w Żarach. Nie pomogły nawet nagie dziewice, morowa zaraza zbierała żniwo wśród mieszkańców

Aleksandra Łuczyńska
Aleksandra Łuczyńska
Dawnymi czasy często nawiedzała ziemię śląską zaraza pochłaniająca tysiące ofiar. Lud śląski nazywał ją Morą i przedstawiał ją sobie jako biało ubraną kobietę, która wędrowała od wsi do wsi, przynosząc śmierć i żałobę. Mora była ongiś boginią, a za siedzibę obrała sobie była jedno ze wzgórz w okolicy Żar. Miejscowa ludność szła z pielgrzymkami na to wzgórze, przynosząc Morze w ofierze gotowane mleko i wonne zioła i paląc tam ognie na jej cześć, aby mocą swoją chroniła bydło od pomoru. Na sąsiednim wzgórzu, które z pierwszym miało być niegdyś połączone podziemnym przejściem, zamieszkiwali ponoć dawniej kapłani Mory, strzegąc świętego źródełka.
„Legendy i podania wrocławskie i dolnośląskie” Krzysztof Kwaśniewski
Dawnymi czasy często nawiedzała ziemię śląską zaraza pochłaniająca tysiące ofiar. Lud śląski nazywał ją Morą i przedstawiał ją sobie jako biało ubraną kobietę, która wędrowała od wsi do wsi, przynosząc śmierć i żałobę. Mora była ongiś boginią, a za siedzibę obrała sobie była jedno ze wzgórz w okolicy Żar. Miejscowa ludność szła z pielgrzymkami na to wzgórze, przynosząc Morze w ofierze gotowane mleko i wonne zioła i paląc tam ognie na jej cześć, aby mocą swoją chroniła bydło od pomoru. Na sąsiednim wzgórzu, które z pierwszym miało być niegdyś połączone podziemnym przejściem, zamieszkiwali ponoć dawniej kapłani Mory, strzegąc świętego źródełka. „Legendy i podania wrocławskie i dolnośląskie” Krzysztof Kwaśniewski UM Żary
Wieki temu wielka zaraza nawiedziła Żary. Nie było maseczek, szczepień ani wiedzy medycznej, która mogłaby pomóc w walce z epidemią. Do walki z chorobą wysłano nagie dziewice...

Od niemal dwóch lat na całym świecie walczymy z wielką pandemią SARS-CoV-2. Mimo kwarantanny, maseczek, szczepionek, dobrze wyposażonych szpitali, każdego dnia na tę chorobę umiera setki ludzi. Wyobraźcie sobie teraz, że nie ma niemal żadnych narzędzi do walki z zarazą, a jedyne co nam zostało to zabobony. Tak właśnie było kilkaset lat temu w Żarach.

CZYTAJ TEŻ

Nagie dziewice, młodzieńcy i wdowa
Kiedy w mieście wybuchła zaraz dziesiątkująca mieszkańców w szybkim tempie, próbując walczyć ze śmiercią, najpierw spalono chorującego starca wraz z domownikami. To podobno pomogło, ale tylko na kilkadziesiąt lat. Kiedy zaraza wróciła do Żar, do walki z nią wystawiono nagie dziewice i młodzieńców oraz wdowę. Tak głosi oczywiście legenda, a jak było naprawdę? Podobno w każdej legendzie jest ziarno prawdy. Historia znalazła się w książce „Legendy i podania wrocławskie i dolnośląskie” Krzysztofa Kwaśniewskiego. Treść legendy znajdziecie w naszej galerii.
Zobacz też, komu należy się odszkodowanie za szczepienie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto