Pomysł na zorganizowanie referendum po raz pierwszy pojawił się dwa miesiące temu. Jednak już w marcu na ręce przewodniczącego rady miejskiej radni klubu PIS: Adrian Jaworski Joanna Werstler-Wojtaszek Tadeusz Płóciennik i Jacek Stroynowski złożyli projekt uchwały dotyczącej referendum. Mimo opinii biura prawnego miasta z której wynikało, że zawiera on błąd prawny, radni projekt przegłosowali. - Oczywiście na „nie”. Oczywiście, bo za przejęciem zamku od początku lobbuje burmistrz Danuta Madej, która w radzie ma większość przedstawicieli – tłumaczy Joanna Werstler–Wojtaszek, radna PiS. [wytloczenie]- Nasza czwórka jest w opozycji i cokolwiek zaproponujemy, spotyka się z odmową i odpowiednim wynikiem głosowania. [/wytloczenie] Projekt poddano głosowaniu, choć gdy dowiedzieliśmy się o jego wadzie prawnej, sami chcieliśmy go zdjąć z porządku obrad, dopracować i przedłożyć na kolejnej sesji. Jednak wniosku klubu PiS nie poddano głosowaniu.
[gal]35597097;35597109;35597117;35597121;35597129;35597137;35597143;35597151;35597165;35597197;35597207;35597217;35597223;35597233;35597241;35597249;35597257;35597261;35597269;35597273;35597275;35597279;35597289;35597299;35597307;35597317;35597329;35597337;35597343;35597347;35597349;35597353;35597359;35597361;35597363;35597367;35597371;35597375;35597383;35597387;35597391;35597393;35597403;35597421;35597435;35597439;35597443;35597447;35597453[/gal]
Radni opozycyjnego klubu złożyli już poprawioną uchwałę do procesowania na sesji 24 kwietnia, jednak tę, na wniosek radnego Łukasza Matyjaska zdjęto z porządku obrad.
– Raz już na ten temat toczyła się dyskusja, głosowanie pokazało że ludzie nie chcą do tego wracać. Poza tym, referendum kosztowałoby miasto kolejne 150 tys. zł, moim zdaniem to wyrzucanie pieniędzy w błoto – wylicza Ł. Matyjasek. - W ostatnim referendum w sprawie obwodów do głosowania, w Żarach uczestniczyło 6 proc. mieszkańców, to niewiele, a żeby referendum było ważne potrzebujemy 30 proc. frekwencji. Do urn musiałoby pójść 12 tys. mieszkańców. Wątpię czy przyjdzie.
Obecnie kompleks pałacowo – zamkowy Dewinów Bibersteinów w Żarach jest własnością prywatnych osób. Już jesienią zeszłego roku właściciele zamku złożyli miastu propozycję nieodpłatnego przejęcia zabytku, gdyż tylko on może być zgodnie z prawem wykorzystany na cele publiczne. Mogłyby się tam mieścić instytucje kulturalne, muzeum, centrum konferencyjne, sala koncertowa, pałac ślubów czy archiwum. Sama fosa mogłaby być miejscem wypoczynku, spotkań i imprez.
Burmistrz Danuta Madej zapewniała, że nie weźmie na siebie takiej odpowiedzialności, zorganizowała debatę miejską w tej sprawie, mieszkańcy mogli się też wypowiedzieć na stronie miasta na FB. W przygotowanej ankiecie głosowało 1568 mieszkańców, z tego za przejęciem zabytku było 1226 osób, a przeciw 342. Jednogłośnie swoje „tak” wyrazili również członkowie Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Także podczas publicznej debaty, w ratuszu 7 marca 64 osoby opowiedziały się za przejęciem zamku, 16 przeciw, a 2 osoby nie określiły się.
- Naszym zdaniem to za mało - mówi radna Werstler-Wojtaszek.
Pod naszym projektem referendum podpisało się 258 osób - Nie wiemy dokładnie ile pieniędzy potrzeba ba zabezpieczenie ruin i remont, a to może oznaczać dla samorządu brak środków na inne inwestycje przez najbliższe 10 lat. Jakoś nie przekonują nas argumenty o pozyskaniu pieniędzy ze środków zewnętrznych z Unii.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?