Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żary/Żagań. Wykupujemy mąkę, mięso i cukier, ale nie ma paniki

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Szaleństwo zakupowe jest najmniej widoczne na targowiskach, za to markety przeżywają oblężenie.
Szaleństwo zakupowe jest najmniej widoczne na targowiskach, za to markety przeżywają oblężenie. Małgorzata Trzcionkowska
W piątek 13 marca ruch o poranku w Żarach i Żaganiu był zupełnie normalny, jak każdego dnia. O kilku dni markety notują znacznie więcej klientów, robiących zakupy na zapas. Na targowisku przy ul. Lotników w Żarach klienci kupują więcej ziemniaków i marchwi.

- Mam stałych klientów, którzy zwykle kupują dwa-trzy kilogramy ziemniaków - opowiada Beata Lachowska, sprzedająca na targowisku przy ul. Lotników w Żarach. - Teraz te same osoby proszą o cały worek. Podobnie jest z marchewką lub cebulą. Jest większy ruch, ale nie ma paniki. Za to w marketach ludzie się nakręcają i kupują duże ilości produktów. Na przykład mąki. Nie myślą o tym, że mogą się do niej dostać na przykład mole spożywcze i trzeba będzie wyrzucić wszystkie zapasy.

- Ja nie daję się zwariować i nie kupuję więcej niż zwykle - zaznacza Anna Buczka, klientka targowiska. - Przecież nie przejemy tego wszystkiego, a zbyt duże zapasy się zepsują.

Klienci targowiska wskazują, że ludzie nakręcają się wzajemnie. - Gdy widzą, że inni mają załadowany do pełna wózek, sami zaczynają kupować więcej - tłumaczą.

- Bardzo szybko schodzą mi ziemniaki - wskazuje Lidia Lachowska z rodzinnego gospodarstwa w Kadłubi. - Ludzie biorą po worku lub dwa.

Żarski i żagański Kaufland od kilku dni przeżywa oblężenie. Klienci kupują mięso, cukier, mąkę i kasze. - Współczuje paniom tak ciężkiej pracy - zwracam się do kasjerki marketu. - Taki ruch mamy praktycznie od rana do zamknięcia - odpowiada. - Ludzie przesadzają.

- Nie boi się pani, że zalęgną się pani mole spożywcze w zapasach? - pytam klientkę, która w wózku ma 20 kg mąki. Przez chwilę patrzy z napięciem na zakupy. - Nie pomyślałam o tym - stwierdza. - Ale połowę oddam mamie. Kupię też zawieszki na mole.

W czwartek (12 marca) w Lidlach w Żarach i Żaganiu klienci wykupili mąkę i cukier, a także mięso z zamrażarek. W Kauflandach do stoisk obsługowych z mięsem ustawiają się kolejki. Znacznie dłuższe niż w normalne dni. Ale przy ladach chłodniczych towar można wziąć bez czekania. - Mięso można zamrozić na zapas - tłumaczy jedna z kobiet. - Kupuję na wszelki wypadek, chociaż władze zapewniają, że żywności nie zabraknie.

- Ja oceniam stopień szału zakupowego na 8 w dziesięciostopniowej skali - podsumowuje pan Zdzisław, który w koszyku ma tylko chleb, ser i mleko.

Zobacz puste półki w Londynie w obiektywie Storyful.pl

Czytaj również

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto