Zbiórka na Dom Samotnej Matki w Żarach trwa. Żywność, środki czystości, pościel, koce czy farby do malowania ścian

Aleksandra Łuczyńska
Aleksandra Łuczyńska
Dom Samotnej Matki w Żarach działa od trzydziestu lat
Dom Samotnej Matki w Żarach działa od trzydziestu lat Aleksandra Łuczyńska
Do końca marca trwa zbiórka darów dla Domu Samotnej Matki w Żarach. Potrzebna jest żywność, środki czystości, pościel, czy farby do malowania ścian. Przyda się każda pomoc.

Dom Samotnej Matki Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta działa w Żarach od ponad trzydziestu lat. W tym czasie schronienie znalazło tu wiele mam z dziećmi. To najczęściej ofiary przemocy domowej lub kobiety, które z różnych powodów nie mają gdzie mieszkać. W DSM żyją w skromnych, ale bardzo czystych i schludnych warunkach. Kilka dni temu ruszyła zbiórka darów na rzecz podopiecznych. Organizatorem jest stowarzyszenie PRO MENTOR. Co jest potrzebne?

CZYTAJ TEŻ

  • Produkty spożywcze, w szczególności: mleko w kartonie 3,2 %, płatki śniadaniowe, masło, sery żółte, olej, jajka, dżemy,
  • NOWE grube koce, ręczniki różnej wielkości, kołdry, poduszki, poszewki na pościel, garnki, patelnie,
  • biała farba emulsyjna i olejna.

Dary można dostarczać do trzech miejsc

:

  • Biuro Stowarzyszenia PRO MENTOR, ul. Kalinowskiego w Żarach,
  • Sekretariat Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Żarach,
  • Sekretariat Liceum Ogólnokształcącego im. B. Prusa w Żarach

Osoby, które nie mogą dostarczyć darów osobiście, mogą się zgłosić do Eweliny Nawrot pod nr tel. 728 468 420.

Warto wspierać i pomagać
Warto wspierać i pomagać Aleksandra Łuczyńska

- Jesteśmy zawsze wdzięczni za każde wsparcie. Nigdy nie prosiliśmy o pomoc, a zdarzały się różne momenty, nawet takie, że myśleliśmy o tym, żeby zlikwidować Dom Samotnej Matki - mówi Dorota Ławniczak, kierowniczka placówki. - My nie dostajemy żadnych dotacji, dofinansowania, a wydatki są zawsze.

Żywność, ogrzewanie (obecnie już gazowe), konserwacja budynku, środki czystości, chemia to są ogromne koszty. Obecnie w DMS przebywa siedem mam z dziesięciorgiem dzieci. Na ogół są tutaj ok. rok, przyjeżdżają z różnych stron. To czas, kiedy mają możliwość stanąć na nogi, poszukać pracę, znaleźć nowe lokum.

Pomaga im patron

- Niedawno odwiedził nas mężczyzna, przywitał się, ale nie rozpoznałam go w pierwszej chwili. Okazało się, że był u nas, jako chłopiec, to był jego pierwszy dom. Teraz urodziło mu się dziecko i chciał odnaleźć miejsce, w którym dorastał. Zapamiętaliśmy go, bo zawsze się od wszystkich uśmiechał, mamy nawet jego zdjęcia - opowiada D. Ławniczak. - Przyszedł akurat w chwili, kiedy się zastanawiałam, co dalej. On powiedział, że chce pomóc, zostawił 300 złotych. Dla nas każda pomoc jest na wagę złota i zawsze wspiera nas patron św. Brat Albert.

Czytaj też:

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie