Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra protestowała przeciwko rasizmowi i upamiętniła George'a Floyda. Tłumy na marszu #BlackLivesMatter. Zobaczcie zdjęcia

Redakcja
Mieszkańcy Zielonej Góry powiedzieli nie rasizmowi i uczcili pamięć tragicznie zmarłego George'a Floyda. Przejrzyjcie naszą galerię zdjęć. Więcej znajdziecie w kolejnych slajdach.
Mieszkańcy Zielonej Góry powiedzieli nie rasizmowi i uczcili pamięć tragicznie zmarłego George'a Floyda. Przejrzyjcie naszą galerię zdjęć. Więcej znajdziecie w kolejnych slajdach. Jakub Kłyszejko
Zielonogórski Instytut Równości zorganizował marsz upamiętniający morderstwo George'a Floyda, zabitego przez amerykańskiego policjanta. Manifestacja miała na celu pokazanie solidarności ze społecznością afroamerykańską i potępienie wszelkich przejawów rasizmu. Wzięło w niej udział około 150 osób. Zobaczcie naszą galerię zdjęć z tego wydarzenia.

Śmierć George'a Floyda. Co było przyczyną?

46-letni Afroamerykanin George Floyd, zmarł 25 maja, gdy w czasie aresztowania za domniemaną próbę płacenia fałszywym 20-dolarowym banknotem, został przygnieciony do ziemi przez policjanta, który klęczał na jego szyi. Floyd był nieuzbrojony, zdaniem władz przechodził różne choroby, co miało sugerować, że one mogły być przyczyną jego śmierci.

George Floyd. Zamieszki i protesty na całym świecie

Przez kilka ostatnich dni trwają zamieszki i marsze. Ich uczestnicy sprzeciwiają się rasizmowi i chcą pokazać swoją solidarność z osobami o innym kolorze skóry. W wielu miejscach amerykańskiej stolicy palone były samochody, rozbijane szyby w witrynach. Wielki tłum zgromadził się też przed Kapitolem, domagając się wymierzenia sprawiedliwości za śmierć 46-letniego czarnoskórego George Floyda w Minneapolis w stanie Minnesota.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnej interwencji w Minneapolis. Na nagraniach wideo z akcji jego zatrzymania przez policję, które wyciekły do mediów społecznościowych widać, jak jeden z policjantów przez kilka minut klęczy na Floydzie. Ten nie może oddychać. Jego ostatnie słowa "I can't breath" - "Nie mogę oddychać" - stały się hasłem, które jest skandowane przez uczestników zamieszek każdej nocy. Zamieszki i protesty od poniedziałku odbywały się w Minneapolis, a w kolejnych dniach przeniosły się również do Europy. Marsz solidaryzujący się z ofiarami rasizmu, odbył się też w Zielonej Górze.

Zielona Góra solidarna i tolerancyjna

Instytut Równości zorganizował marsz, w którym wzięło udział około 150 osób. Uczestnicy spotkali się na Placu Teatralnym i stamtąd wyruszyli w stronę ratusza. W trakcie upamiętnili cześć George'a Floyda, a także innych ofiar rasizmu minutą ciszy. Punkt kulminacyjny miał miejsce przy pomniku Bachusa. Tam zgromadzeni wysłuchali kilku wystąpień, a na zakończenie, symbolicznie położyli się, aby okazać solidarność z ofiarami rasizmu i przemocy.

- Rasizm niestety istnieje

Zielonogórzanie okazali swoją solidarność i w dużym gronie pojawili się na marszu. O idei tego wydarzenia opowiedział nam jeden z organizatorów.
- Myślę, że akurat w Zielonej Górze było duże zainteresowanie - powiedział Kacper Kubiak, wiceprezes Instytutu Równości. - Odzew zielonogórzan był większy, niż na Marszach Równości. Pierwszym argumentem przeciwników jest to, że Stany Zjednoczone są daleko od nas, a zginęła tam jedna osoba. To dobra okazja, żeby porozmawiać o rasizmie, który niewątpliwie istnieje. Na tle kraju Zielona Góra wypada bardzo dobrze. Jest nam łatwiej, niż na wschodzie kraju. Nie mamy żadnych wrogów. Chcemy po prostu nagłośnić sprawę, żeby powiedzieć NIE rasizmowi - podsumował Kubiak.

Nadzieja w młodych Polakach

Jedną z uczestniczek marszu była posłanka na Sejm RP dr Anita Kucharska-Dziedzic. Swoje wystąpienie rozpoczęła od przywołania wpisu znanego dziennikarza Jacka Pałasińskiego, który mówił o śmierci nigeryjskiego imigranta, mającego polskie obywatelstwo Maxwella Itoyi. Policjanci prześladowali go na ówczesnym Stadionie Dziesięciolecia. Maxwell wstawił się za swoim znajomym, który został zatrzymany przez policję. Jeden z policjantów wyjął pistolet i trafił go w nogę. Mężczyzna zmarł, zanim przyjechała karetka. Do dziś policjant nie został oskarżony o zabójstwo.

- Śmierć George'a Floyda być może zmieni Amerykę, jednak śmierć Maxwella Itoyi Polski nie zmieniła - powiedziała dr Anita Kucharska Dziedzic. - Mam nadzieję, że choć minęło osiem lat, to w Polsce coś się zmieniło. Moja nadzieja opiera się na was, bo dzisiaj hasło "Black Lives Matter" mówią młodzi ludzie, w wieku mojego syna. Przed wami ogromne zadanie. Zmienić Polskę i pamiętać o ofiarach. Jeżeli położycie się na ziemi, to pamiętajcie, że na ziemi leżał i wykrwawiał się czarnoskóry obywatel Polski. Było to dziesięć lat temu, a osiem lat temu sąd uznał, że policjant nie przekroczył swoich uprawnień. Pamiętajmy o Maxwellu, bob jego dzieci nadal mieszkają w Polsce - zakończyła posłanka.

WIDEO: Zamieszki podczas parady LGBT w Belgradzie. Przeciwnicy próbowali ją zablokować

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto