Kiedyś czas żniw był obwarowany wieloma tradycjami i ludowymi prawami. To była cała ceremonia.
Jak to drzewiej bywało…
Reguły ustalane przez ludzi, musiały być dostosowywane do niezmiennych praw przyrody. To zapewniało pomyślność.
Im bardziej spojrzymy wstecz w obyczajowość ludową, tym więcej poznamy zwyczajów i obrzędów, których zadaniem było zabezpieczenie i pomoc w uzyskaniu dobrych efektów ciężkiej pracy na roli.
Do pracy w polu służyły sierp i kosa, które w niektórych rejonach są używane do dziś. Do pierwszego koszenia ksiądz święcił kosy, a kosiarze ubierali się w czystą odzież, kobiety wiły wianki z ziół i zakładały na głowę. Na polu stawano szeregiem, tyłem do słońca i poruszano w kierunku ze wschodu na zachód, bo wędrówka słońca po nieboskłonie wyznaczała właściwy rytm dla życia – początek i koniec.
Do pracy przy żniwach stawano razem z piejącymi kogutami i pracowano od świtu do południa, potem po odmówieniu modlitwy „Anioł Pański” i godzinnej przerwie, żęto zboże aż do zmierzchu. O zmroku nie należało pracować, gdyż jak wierzono, wówczas można było łatwo paść ofiarą boginek albo topielców i diabłów, które szkodziły zdrowiu i uniemożliwiały wszelkie działania.
Kiedy najlepiej zacząć kosić i kiedy skończyć?
Oczywiście najlepszym dniem do rozpoczęcia i zakończenia żniw była sobota, dzień poświęcony Matce Bożej. Przed rozpoczęciem koszenia, w czterech rogach pola, na wspaniałych ręcznie robionych serwetkach kładziono świeżo wypieczony chleb, zachęcając tym sposobem zboże, by w przyszłości przemielone na mąkę dawało dobre pieczywo. Pierwsze kłosy były traktowane z należytym szacunkiem. Właściciel ziemi układał je na polu w kształt krzyża, a pierwszy snopek zanoszono do domu i ustawiano pod krzyżem lub obrazem, gdzie czekał na zakończenie żniw chroniąc dom przed nieszczęściami.
Dożynki, wyrzynki, obrzynki i wieńczyny
Zakończenie żniw nazwano dożynkami, a jeszcze dawniej wyrzynkiem, obrzynkiem lub wieńczynami. Odbywały się one w pierwszy dzień jesieni, 23 września, a im bliżej czasów współczesnych data ta przesunęła się w kierunku święta Matki Boskiej Zielnej, czyli na 15 sierpnia.
Dzisiaj tradycja powoli ustępuje lub przeobraża się w nową. Współczesne dożynki mają charakter religijnego i państwowego święta, podczas którego dożynkowy starosta i starościna wręczają chleb upieczony z nowej mąki gospodarzowi dożynek. Jest nim albo kapłan albo przedstawiciel lokalnej władzy.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?