Zoo w Görlitz opłakuje utratę samicy pandy czerwonej Nimy. To była ulubienica gości

Nima, samica pandy czerwonej została znaleziona martwa w specjalnym pomieszczeniu, w którym przebywała, po tym jak stwierdzono u niej dyskopatię.

Panda była poddawana regularnym zabiegom, a w pomieszczeniu, w którym przebywała, nie mogła się wspinać. Jej stan poprawiał się, wracał jej także apetyt. Niestety zwierzę nagle padło. Przyczyna śmierci pandy jest na razie zagadką.

Martwe zwierzę zostało wysłane do badań do Państwowego Biura Śledczego w Dreźnie. Niestety eksperci nie potrafili wskazać, co doprowadziło do śmierci pandy. Wyniki badań pokazały, że zwierzę było w dobrym stanie. Zoo zapowiedziało, że będą wykonane kolejne analizy.

Nima była zwierzęciem szalenie ufnym. Do zoo w Görlitz przyjechała z Warszawy.
Natychmiast stała się medialnym symbolem międzynarodowej współpracy ówczesnych burmistrzów Görlitz i Zgorzelca, Siegfrieda Deinge i Rafała Gronicza, którzy osobiście przywitali ją na nowym wybiegu.

Panda wydała na świat i wychowała sześć młodych pand.

Czytaj także:Szop pracz grasuje pod Zieloną Górą

Zoo w Görlitz od ponad 20 lat hoduje pandy czerwone, które na wolności zagrożone są wyginięciem z powodu niszczenia siedlisk, nielegalnych polowań oraz chorób przenoszonych przez zwierzęta domowe. Europejski Program Hodowli Zachowawczej, w którym Zoo Görlitz uczestniczy od początku hodowli pand, koordynuje obecnie hodowlę około 400 czerwonych pand w europejskich ogrodach zoologicznych.

Polecamy także wideo: Bliźniaki pandy wyszły na pierwszy spacer w zoo w Belgii

RUPTLY