Burmistrz Mirosław Gąsik w towarzystwie Andrzeja Stambulskiego, przewodniczącego rady miejskiej w Szprotawie wręczył akt powołania na stanowisko zastępcy burmistrza Dorocie Grzeszczak.
Zastępczyni z doświadczeniem dyrektorskim
Dorota Grzeszczak przez 18 lat kierowała Liceum Ogólnokształcącym im Bolesława Chrobrego w Szprotawie oraz Społeczną Szkołą Podstawową. Od 2019 roku w szprotawskim ratuszu pełniła funkcję naczelnika wydziału spraw społecznych i obywatelskich, była również szefową Centrum Usług Wspólnych.
Była zastępczyni z wypowiedzieniem
Co z zastępczynią pełniącej obowiązki burmistrza, powołanej przez Ewę Gancarz**Anną Arsenijević**? - Niestety sama nie złożyła urzędu, więc wręczyłem jej dwutygodniowe wypowiedzenie z pracy, wysłałem ją także na urlop - wyjasnia M. Gąsik.
Roszady w szprotawskim ratuszu
Ewa Gancarz reprezentująca lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości pełniła obowiązki burmistrza Szprotawy przez 9 miesięcy, po powołaniu jej przez premiera Mateusza Morawieckiego. Jej misja zakończyła się 20 lipca 2020, po wyjściu z aresztu burmistrza Mirosława Gąsika (w nocy z 18 na 19 lipca 2020). Już w piątek 17 lipca 2020, z przyczyn osobistych rezygnację ze stanowiska złożyła jej zastępczyni Anna Arsenijević.
Jednak decyzją sądu M. Gąsik dostał zakaz powrotu na stanowisko. 28 lipca premier ponownie powołał Ewę Gancarz do pełnienia obowiązków burmistrza, a ona ponownie powołała swoją zastępczynię, Annę Arsenijević, która przyjęła nominację, bo przyczyny osobiste już nie stały jej na przeszkodzie.
Sąd cofnął zakaz
Sąd Okręgowy w Zielonej Górze w środę 19 sierpnia 2020 cofnął zakaz zajmowania stanowiska przez M. Gąsika. Tego dnia E. Gancarz rozliczyła się z zajmowanego stanowiska i przekazała dokumenty A. Arsenijević. Ta 20 sierpnia 2020 była w ratuszu w charakterze zastępcy burmistrza.
Zamieszanie i bezkrólewie w Szprotawie wynikało z tego, że z powodu oszczędności M. Gąsik nie miał zastępcy. Gdy został aresztowany, nie miał kto przejąć jego obowiązków.
Afera korupcyjna w Szprotawie
Przypomnijmy, że afera wybuchała w październiku 2020 roku. Miejscowy ksiądz przyjął pieniądze od przedsiębiorcy, który faktycznie był agentem CBA. Przyprowadził go też do ratusza, jako inwestora w szprotawskiej strefie gospodarczej. Nie było mowy o tym, aby burmistrz przyjął pieniądze, jednak został wyprowadzony z ratusza w kajdankach i przesiedział w Areszcie Śledczym w Poznaniu aż 9 miesięcy. Sam twierdzi, że jest niewinny i padł ofiara gry służb specjalnych. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze uznał, że dowody wcale nie są jednoznaczne i podjął decyzję o uchyleniu sankcji, w postaci zajmowania przez niego stanowiska burmistrza.
Czuł wsparcie mieszkańców Szprotawy
Bardzo wielu mieszkańców gminy nie wierzyło w winę burmistrza. W jego obronie odbyły się dwie manifestacje - przed Sądem Rejonowym w Żaganiu i przed szprotawskim ratuszem. Gdy wrócił na stanowisko, witało go kilkadziesiąt osób.
Czytaj również na naszym portalu
Zobacz film Kuncybeusza "Szprotawa z tamtych lat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?