Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
2 z 27
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
BMW wypadło z drogi i uderzyło w drzewo na wysokości 3...
fot. Piotr Jędzura

Na trasie śmierci BMW roztrzaskało się na kawałki. Cztery osoby ranne [ZDJĘCIA]

BMW wypadło z drogi i uderzyło w drzewo na wysokości 3 metrów! Samochód dosłownie roztrzaskał się na kawałki. Cztery osoby są ranne. Wszyscy mają po 19 lat.Komentarze świadków - Dawno już nie widzieliśmy tak bardzo mocno rozbitego samochodu. Z bmw dosłownie nic nie zostało – mówi Marek Dziubałka z pomocy drogowej Maxmar. Rozpędzone bmw wypadło z drogi uderzają w drzewo na wysokości około 3 m nad ziemią. Siła uderzenia była tak wielka, że pękł gruby pień dębu. Dbam odbiło się od dębu i wpadło dachem w drzewa. Z bmw wypadł silnik, który wyleciał na jezdnię. Wszędzie dookoła leżały części karoserii i inne elementy samochodu. Drzwi znaleziono po drugiej stronie drogi. – To cud, że ktokolwiek wyszedł z tego z życiem – opowiadali świadkowie na miejscu wypadku. Pracownicy pomocy drogowej nie mogli wyrwać wraku auta z pomiędzy drzew. – Samochód został kompletnie rozbity – mówi M. Dziubałka. W poważnym wypadku ranne zostały cztery osoby, trzech mężczyzn i kobieta, wszyscy w wieku 19 lat. Pierwsze informacje o wypadku Do groźnego wypadku doszło w środę 6 grudnia na tzw. trasie śmierci. BMW roztrzaskało się koło Świdnicy pod Zieloną Górą. Kierowca jechał w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. Jak do tego doszło? Kierujący autem 19-latek najpewniej stracił panowanie nad pojazdem. Na zakręcie, rozpędzony samochód wypadł z drogi, na wysokości trzech metrów uderzył w drzewo, odbił się i spadł na asfalt. Uderzenie było tak silne, że z samochodu wypadł silnik, a drzwi od auta leżały po drugiej stronie jezdni... – Prędkość musiała być ogromna, bo BMW dosłownie wystrzeliło w powietrze – relacjonuje świadek wypadku. Auto uderzyło w grube drzewo na wysokości około trzech metrów nad ziemią. Siła uderzenia była ogromna, bo gruby pień dębu aż pękł. Samochód odbijając się od dębu i lecąc ku ziemi, łamał też inne drzewa. Kierowcy, którzy widzieli to zdarzenie, zatrzymali swoje samochody i ruszyli na pomoc podróżującym BMW. – Okryliśmy ich kocami czekając na pomoc – mówi świadek wypadku. Na miejsce przyjechało kilka karetek pogotowia ratunkowego, strażacy zawodowi oraz ochotnicy i zielonogórska policja. Strażacy uwolnili z rozbitego auta cztery osoby - trzech chłopaków i dziewczynę. Wszyscy 19 lat. Wszyscy są ciężko ranni. Na noszach trafili do karetek, które zabrały ich do szpitala w Zielonej Górze, tam zajęli się nimi lekarze. Policja wyjaśnia okoliczności tego poważnego wypadku. Najprawdopodobniej z przodu auta siedziała 19-latka i jej chłopak, który prowadził samochód. Para miała podczas szybkiej jazdy wygłupiać się. Wtedy kierujący stracił panowanie nad rozpędzonym BMW i wypadł z drogi. Przeczytaj też: Zadzwonił pod numer alarmowy i powiedział, że ma zakładnika, karabin maszynowy i granatyWIDEO: Kryminalny Czwartek: - 33-latek okradał pacjentów szpitala w Zielonej Górze

Zobacz również

Wisła Kraków. Angel Rodado: To najlepszy moment w mojej karierze

Wisła Kraków. Angel Rodado: To najlepszy moment w mojej karierze

Na Małym Rynku rozbrzmiały patriotyczne pieśni z okazji obchodów Święta 3 Maja

Na Małym Rynku rozbrzmiały patriotyczne pieśni z okazji obchodów Święta 3 Maja

Polecamy

Szlakiem Orlich Gniazd: Zamek Ogrodzieniec to idealne miejsce na wycieczkę

Szlakiem Orlich Gniazd: Zamek Ogrodzieniec to idealne miejsce na wycieczkę

To nie żart! Uwaga na żmije w Żarach! Gady można spotkać na spacerze lub w ogródku

To nie żart! Uwaga na żmije w Żarach! Gady można spotkać na spacerze lub w ogródku

GIS wycofuje produkt dla dzieci. Skażenie śmiertelną bakterią

GIS wycofuje produkt dla dzieci. Skażenie śmiertelną bakterią