Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niespotykani kręcą w łęknickim parku

Grzegorz Kozakiewicz
Niespotykani
Hotel Mużakowski i park po obu stronach Nysy stał się planem zdjęciowym nowego klipu zespołu z Lubska. Teledysk ilustruje piosenkę „ Mów mi na ty”, która opowiada o przypadkowym spotkaniu dwojga ludzi w hotelu właśnie. Premiera w sieci miała miejsce 1 czerwca.

Jak przyznaje jeden z założycieli „Niespotykanych”, Łukasz Gąsiewski, formacja liczy na dziesięć tysięcy wejść w pierwszym tygodniu obecności na YouTube.

- Myślę, że to całkiem realne - mówi muzyk. - Według portalu facebook, na nową produkcję czeka 25 tys fanów.
Pierwszy utwór grupy „Nasz najlepszy czas”, autorstwa tekściarza z Wrocławia, Michała Kozłowskiego, doczekał się w sumie 15 tys. wyświetleń w miesiąc. Kawałek święci też triumfy jako jeden z najczęściej ściąganych utworów z sieci. Emisje na kanale Disco Polo Music i TOTV przyczyniły się do popularności zespołu wśród miłośników tego gatunku. Dzięki nim udało się też znaleźć wydawcę debiutanckiej płyty. Wcześniej muzycy planowali wydać ją własnym sumptem.

- Kolejny teledysk także będzie można zobaczyć w telewizji. Właśnie podpisaliśmy umowę na 15 emisji dziennie - cieszy się pan Łukasz. - Mam nadzieję, że klip zrobi równie wielkie zamieszanie, co poprzedni.
Obecność w telewizji zaowocowała niestety także inną istotną zmianą. Jak się okazało, na rynku muzycznym pod nazwą „Niepokonani” działał już zespół z Białegostoku. Reprezentuje go wydawnictwo muzyczne „Paparazzi”. By uniknąć konfliktu, lubszanie postanowili przemianować się na „Niespotykanych”. Ta używana wcześniej, nawiązywała do popularnego niegdyś kawałka „Sumptuastic”. Nawiązywała do młodzieńczych fascynacji muzyków.
- Trochę szkoda. Działaliśmy pod tym szyldem ponad 10 lat. Wierzymy jednak, że i do nowej nazwy ludzie przywykną. W końcu najważniejsza i tak jest muzyka - uważa Łukasz Gąsiewski.

„Niespotykani” jak dotąd znani byli przede wszystkim z cowerów granych na weselach. Dla każdego z trójki członków zespołu, muzyka była dotąd odskocznią od codziennych obowiązków. Życzliwość odbiorców na lokalnym rynku popchnęła ich w stronę szerszej publiczności. Partnerem w produkcji pierwszych nagrań był gubiński dom kultury oraz firma Ar - Studio z Sandomierza oferująca podkłady muzyczne na zamówienie. Zdjęcia do teledysku wyszły spod ręki Bogdana Klikuszowiana z Przewozu.

- Naszą dotychczasową popularność budowaliśmy w oparciu o pocztę pantoflową. Decydowały znajomości, sympatie. Wrażenie jakie zostawialiśmy po występie - podkreśla Ł. Gąsiewski. - Z przebijaniem się do świadomości luminarzy lokalnej kultury było trudniej. Lubskie środowisko jest raczej zamknięte. Wbrew pozorom łatwiej zagrać na imprezie miejskiej gdzieś w Żaganiu, czy Zielonej Górze. Miejmy nadzieję, że nasz sukces zachęci innych mieszkańców miasta do aktywności muzycznej. Tą zresztą widać już dziś. Sporo zespołów postawiło na własne utwory

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto