Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rochsburg w Żaganiu! Czy wiecie, gdzie stał i kiedy przestał istnieć tajemniczy pałac?

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Tak wyglądał pałac Rochsburg przy dzisiejszej ulicy Żarskiej
Tak wyglądał pałac Rochsburg przy dzisiejszej ulicy Żarskiej Dolny-slask.org.pl/archiwum Gazety Lubuskiej
Czy wiecie, że w 1862 r. panem na zamku św. Rocha, czyli Rochusburgu, był Fabian hrabia zu Dohna (zm. 1871), pełniący w latach 1847 - 1862 funkcję starosty powiatu żagańskiego? Hrabia zu Dohna był również właścicielem wsi Chichy koło Małomic oraz folwarku w Dolnej Starej Koperni. Jest on też patronem źródełka w Pięknej Dolinie w Żaganiu.

Pałac Rocha, czyli pałac Rochsburg mieścił się przy dzisiejszej ul. Żarskiej. Niestety, pozostał po nim tylko kawałek bramy, po którym można się zorientować, gdzie przed laty znajdował się pałac starosty Fabiana zu Dohna.
Zobaczcie poniżej, co o tej historii napisał znakomity regionalista Marian Ryszard Świątek, którego niestety, nie ma wśród nas, od 7 czerwca 2017 roku.

Wieś Rybaki i Wzgórze Rocha

Niedaleko od śródmieścia Żagania (ok. 1200 m) na lewym brzegu rzeki Bóbr znajdowała się wieś Rybaki. Pierwszy raz nazwa wsi Rybaki pojawiła się w dokumencie z 1318 r. Jej łaciński odpowiednik brzmiał villa piscatorum (wieś rybaków), a w dokumencie z 1406 roku została nazwana Vyschirdorff. Miasto Żagań było wówczas właścicielem 7 miejscowości, które były wioskami kameralnymi. W Rybakach nie było folwarku ani też posiadłości rycerskiej. W życiu mieszkańców tej miejscowości dużą rolę odgrywał leżący nieopodal na malowniczym wzgórzu kościół ,,na górce", zbudowany w 1404 r. z drewna, następnie w 1444 r. z kamienia. Kościół został w 1691 r. i 1750 r. wyremontowany, powiększony i służył zaspokajaniu religijnych potrzeb ludności.

Historia żagańskiej wioski

Rybaki były niewielką wioską, której powierzchnia niezbyt urodzajnych pól wynosiła równo 234 ha. Z zachowanych statystyk z 1751 r. i 1814 r. wynika, że w Rybakach znajdowały się cztery gospodarstwa chłopskie. Wg mapy Reglera z 1770 r. można dawną wieś zlokalizować wg przebiegu jej ulicy Wiejskiej, jako odcinek obecnej ul. Adama Asnyka pomiędzy ul. Stefana Okrzei a ul. Zamkową. Trzy gospodarstwa znajdowały się po lewej stronie drogi wiodącej do Lutni (obecnie nr 25, 27 i 29), a jedno z gospodarstw było usytuowane po jej prawej stronie (obecnie nr 30). Posiadało ono duży kompleks zabudowań i było prawdopodobnie własnością sołtysa Rybak. Nad rzeką Bóbr na północny - wschód od wsi znajdowała się blacharnia (bielarnia płótna). W statystykach z 1825 i 1840 roku w Rybakach wymieniony jest tzw. wolny sołtys.

  • Wg statystyk z 1786 r. ludność wsi Rybaki wynosiła - 76 mieszkańców,
  • a w 1819 r. mieszkało w Rybakach 90 mieszkańców w 13 budynkach.
  • W 1843 r. liczba mieszkańców wzrosła do 135 (w 17 domach). Rozwój przemysłu spowodował, że zamieszkały tu osoby, które zajęcie znalazły poza wsią.
  • W 1895 r. w 37 domach mieszkało 468 osób,
  • a w 1905 r. - 499 w 32 domach.

Wieś w granicach Żagania

Już w 1910 r. miejscowość straciła swój dotychczasowy wiejski charakter, chociaż główna jej ulica nadal nazywała się ulicą Wiejską. Znajdowała się przy niej znana gospoda Schillergarten (po wojnie czerwonoarmiści trzymali w niej przez pewien czas bydło rzeźne, a później zdewastowali ją i spalili). Niedaleko stąd znajdował się niewielki cmentarz wiejski, o którego istnieniu przypominają jedynie rosnące tuje i parę zniszczonych płyt nagrobnych. Na przełomie wieków w Rybakach wytyczono nowe ulice i wybudowano wiele pięknych secesyjnych kamienic zachowanych do dnia dzisiejszego (np. nr 21, 23, 25 przy ul. Śląskiej czy też zbudowany na tej ulicy w 1912 r. piękny budynek nr 49). W 1880 r. na skrzyżowaniu ulic Śląskiej i Adama Buczka wzniesiono szpital wojskowy, który przed II wojną światową i w czasie jej trwania mieścił instytucje wojskowe i paramilitarne. Z dniem 1 kwietnia 1923 r. wieś Rybaki została przyłączona do miasta Żagania.
Do wsi należało także wzniesienie przylegające do niej od strony północno - zachodniej. Wzniesienie to zawdzięcza nazwę zbudowaniu tutaj w 1484 r. kościoła lub kaplicy p.w. św. Rocha (patron chorych, cieśli, zwierząt domowych i orędownik w czasie zarazy). Kult tego świętego był bardzo rozpowszechniony w okolicy i liczni pątnicy przybywali tutaj z daleka. Świątynia została rozebrana w 1542 r., a figurę św. Rocha przeniesiono do wybudowanej w tym celu w kościele ,,na górce" kaplicy. Obecnie możemy ją oglądać w muzeum parafialnym urządzonym na emporze w kościele parafialnym p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.

Kto panował na włościach?

Na zboczach wzniesienia uprawiano winną latorośl i było to jedna z wielu winnic, które znajdowały się w Żaganiu. W źródłach z 1798 r. znajdujemy informacje o lokalizacji w tym miejscu winnicy Vogta (Vogt`sche Weinberg). Kupiec o nazwisku Vogt był właścicielem sołectwa wsi Rybaki. W źródłach pojawia się także informacja o znajdującej się na tym wzniesieniu willi Sydow. Prawdopodobnie willa i część majatku w Rybakach należała do Carla Augusta von Sydow, który był rotmistrzem i starszym ziemskim (Landesälteste). W latach 1853-1856 był on właścicielem majątków (dominiów) w Górnym, Średnim i Dolnym Jeleninie. W 1856 r. sprzedał dobra w Jeleninie panu L. Bonte z Magdeburga. Wzniesienie to otrzymało nazwę St. Rochusburg dopiero w 1856 r. Nieistniejący już dziś niewielki pałac został zbudowany w 2. połowie XIX w. Z fotografii sprzed 1912 r. widzimy, że został zbudowany w modnym wówczas stylu angielskiego gotyku i nawiązywał do znanego pałacu Babelsberg w Poczdamie.

Fabian zu Dohna - pan na Rochsburgu

W 1862 r. jako pan na zamku św. Rocha, czyli Rochusburgu, wymieniony jest Fabian hrabia zu Dohna (zm. 1871), pełniący w latach 1847 - 1862 funkcję starosty powiatu żagańskiego. Hrabia zu Dohna był również właścicielem wsi Chichy koło Małomic oraz folwarku w Dolnej Starej Koperni.
Podczas wojny francusko - pruskiej w 1870 r. w pałacu urządzono szpital wojskowy. Prawdopodobnie przez pewien czas mieszkała w nim Małgorzata Luiza z domu von Hatzfeldt-Trachenberg (1850 - 1923) - pasierbica księcia Napoleona Ludwika de Talleyrand-Périgord, jedna z córek księżnej żagańskiej Pauliny z jej pierwszego małżeństwa. 27 czerwca 1872 r. poślubiła ona w kościele parafialnym w Żaganiu Antoniego barona von Saurma - Jeltsch, pruskiego dyplomatę i posła w Konstantynopolu. Na początku XX wieku Rochusburg należał do hrabiowskiej rodziny Stillfried-Rattonitz, którzy byli właścicielami pobliskiej wsi, Bukowiny Dolnej. Hrabia von Stillfried-Rattonitz był austriackim oficerem i dyplomatą.

Kolejni właściciele Rochsburga

Kolejną właścicielką pałacu została hrabina von Schlieffen, siostra wywodzącego się z Kurlandii szefa sztabu pruskiej armii, feldmarszałka Alfreda von Schlieffena. Wówczas w pałacu był zainstalowany generator, wytwarzający energię elektryczną, służącą do oświetlenia pałacu, co w ówczesnych czasach było wielką rzadkością. Hrabina była osobą bardzo doświadczoną przez los. Jej mąż zginął tragicznie w czasie polowania, a syn poległ w czasie wojny francusko-pruskiej (1870/71). Ołowiany sarkofag ze zwłokami swoich bliskich zabierała do miejsc, w których mieszkała. W Żaganiu sarkofag został umieszczony w parku przypałacowym, w zagajniku obsadzonym różami. Wyjeżdżając z Żagania hrabina zabrała ze sobą również sarkofag.
Wiosną 1912 r. pałac Rochusburg nabył od hrabiny von Schlieffen bardzo bogaty wiedeński kupiec Gustaf Paalen. Zaczyna się nowy etap w dziejach tego obiektu.
Gustaf Robert Paalen nabył pałac i należące do niego grunty przez pośrednika wiosną 1912 r. Z uwagi na prowadzone przez niego interesy wybór Żagania nie był przypadkowy. Miasto Żagań z dobrymi połączeniami kolejowymi pomiędzy Berlinem a Wiedniem pozwalało Paalenowi na częstsze przebywanie z rodziną.
Gustaf Robert Paalen (nazwisko rodowe Pollak) pochodził z niemiecko-żydowskiej rodziny tkaczy jedwabiu. Urodził się w miasteczku Bzenec na Morawach. Prowadzone przez ojca przedsiębiorstwo handlowe szybko się rozwijało i w krótkim czasie w stolicy prowincji Prostějovie powstała duża siedziba firmy. Po pewnym czasie Gustaf Wolfgang Paalen zamieszkał w Baden pod Wiedniem. Ożenił się z aktorką Klotyldą Gunkel i wkrótce na świat przyszedł najstarszy jego syn Wolfgang Paalen (1905 r.)

Ze średniozamożnego kupca Gustaf Robert Paalen stał się zamożnym i liczącym się w środowisku przedsiębiorcą. Robił interesy w wielu dziedzinach. Spekulował na giełdzie, pracował we wpływowej gazecie żydowskiej ?Berliner Tageblatt?, w której w 1908 r. został sekretarzem. Zajmował się importem amerykańskich odkurzaczy i reklam świetlnych. Duże zyski przynosiły mu handel nieruchomościami oraz realizacja dostaw dla wojska. Przed
1914 r. Gustaf Paalen był doradcą ds. gospodarki i koordynatorem handlu krajowego. Oprócz spraw związanych z handlem surowcami i zbożem do jego obowiązków należało powoływanie krajowych i zagranicznych dostawców dla państwa jak również organizacja targów, konferencji i związanych z tym bankietów. Organizował on tez wyjazdy na kuracje dla dworu cesarskiego. Dzięki wielostronności przedsięwzięć, przenikliwej inteligencji i kupieckiej logistyce posiadał Paalen, oprócz znacznego majątku, wysoko wpływową pozycję u cesarza Franciszka Józefa. Na cesarskim dworze pełnił funkcję podskarbiego nadwornego i jednocześnie był organizatorem (mistrzem) ceremonii dworskich. Pozycja ta pozwalała mu na prowadzenie w imieniu cesarza kontaktów handlowych na arenie międzynarodowej, głównie w relacjach niemiecko-austriackich.

Przebudowa tajemniczego pałacu Rocha w Żaganiu

Do przebudowy neogotyckiego pałacyku zaangażował Gustaf Paalen wybitnego wiedeńskiego architekta Ludwiga Baumanna, który przebudował pałac w stylu neobaroku (Reichstill). Ludwig Baumann był autorem projektów wielu obiektów w Wiedniu (m. in. ambasady USA - 1902 r., ministerstwa wojny - 1908-1910, przebudowy pałacu Hofburg - od 1910 r.). Już w 1913 r. rodzina Gustawa Paalena wprowadziła się do nowego znacznie powiększonego pałacu. Wnętrza pałacu zostały ozdobione malowidłami ściennymi w stylu pompejańskim. Na wyposażeniu pałacu znalazły się cenne meble, zegary i porcelana. Na ścianach wisiały obrazy wybitnych malarzy. W żagańskim pałacu Rochusburg w zbiorach Paalena znajdowały się obrazy znanych malarzy: Lucasa Cranacha, Tiziana, Tinoretto, Moneta, Bossano. W parku ustawiono siedem włoskich barokowych posągów.
Gustaf Robert Paalen miał czterech synów: Wolfganga (ur.1905 r. w Baden), Hansa Petera (ur.1910 r.), Reinera Gustafa (ur.1912 r.), Michaela Josefa (ur. 1919 w Żaganiu) i córkę, o której niewiele wiadomo. W Żaganiu najstarszy syn Wolfgang rozpoczął naukę w miejscowej szkole. Później (1916 r.) rodzice postanowili do nauki 11-letniego syna zaangażować prywatnego nauczyciela. Został nim były uczeń konserwatorium w Lipsku i absolwent seminarium nauczycielskiego w Żaganiu Georg Lubrich, który z powodu wady wzroku nie został powołany do służby wojskowej. On zaszczepił młodemu Wolfgangowi miłość do muzyki sakralnej (Lubrich grał także na organach w ewangelickim kościele łaski w Żaganiu). Codzienny plan zajęć wyglądał następująco: rano - muzyka, łacina, greka i matematyka, później również filozofia, po południu - rysunek, zajęcia teatralne i wycieczki, wieczorem - czytanie - encyklopedie, dzieła etnologiczne, sztuka, wszelkiego rodzaju książki o tematyce indiańskiej. Czas spędzony w pałacu Rochusburg miał duży wpływ na późniejszą twórczość artystyczną Wolfganga. Postacie z przeszłości miasta: książę Wallenstein, Johannes Kepler, piwnice zamkowe, otaczające miasto lasy, plaga szkodników drzew, która przez jedną noc zniszczyła liście wszystkich drzew w parku, na całe życie utkwiły w pamięci młodego Wolfganga i znalazły swoje odbicie w jego późniejszej artystycznej twórczości. Wolfgang Paalen uważany jest za najwybitniejszego malarza austriackiego XX wieku. W swoich wspomnieniach uważa młodzieńczy okres swojego życia spędzony w Żaganiu za ,,anachroniczny, ale bardzo szczęśliwy".

Gustaf Robert Paalen w czasie I wojny światowej na dostawach dla armii austriackiej i niemieckiej dorobił się ogromnej fortuny, która pozwoliła mu przeznaczyć duże sumy pieniędzy na cele dobroczynne, szczególnie dla sierot i inwalidów wojennych. W Żaganiu założył w 1917 r. fundację Gustav Robert Paalen Stiftung, na którą przekazał 50 000 marek w złocie (ok. 467 000 euro).

Wojenny szpital i siedziby wielu armii w żagańskim pałacu Rocha

Późniejsze polityczne wydarzenia spowodowały, że życie w Żaganiu stało się trudne i niebezpieczne. Powracający z frontu żołnierze szukający schronienia, rewolucyjne niepokoje, brak opału spowodowały podjęcie decyzji o wyjeździe. Na pewien czas W. Paalen przekazał Czerwonemu Krzyżowi dolne pomieszczenia pałacu na noclegi dla potrzebujących i urządził kuchnię. Znalazł też właściciela dóbr rycerskich w Löbau (Saksonia) Guido Feustela, który w czasie jego nieobecności zgodził się zarządzać majątkiem Rochusburg. Okna w pałacu zabito deskami w obawie przed splądrowaniem. Mimo że w okresie od 1919 do 1924 r. cała rodzina zamieszkała w Rzymie, a Wolfgang po 1924 r. mieszkał w Berlinie i Paryżu, to po czteroletniej nieobecności do czasu przymusowego zawłaszczenia majątku przez nazistów pałac był ważnym miejscem życia rodzinnego, szczególnie podczas ferii zimowych. Najpóźniej w 1935 r. a prawdopodobnie trochę wcześniej, lokalne władze nazistowskie zmusiły Paalena do sprzedaży majątku Rochusburg. Majątek został sprzedany znacznie poniżej swojej wartości holenderskiemu fabrykantowi bawełny N.G. van Heek. Czy była to podstawiona osoba, trudno to dzisiaj stwierdzić? Rochusburg do 1937 r. należał do innych prywatnych właścicieli, a później stał się siedzibą nazistowskich związków zawodowych (Arbeitsfront) i Służby Pracy Rzeszy (R.A.D. - Reichsarbeitsdienst). W okresie wojny w pałacu ulokowano Urząd Budowlany Niemieckich Sił Powietrznych (Luftwaffebauamt). Krótko po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną, dnia 1 marca 1945 r. ulokował się w pałacu sztab i dowództwo 1 Frontu Ukraińskiego na czele z marszałkiem Iwanem Koniewem. Tutaj sztab przygotowywał operację berlińską, którą rozpoczęto 16 kwietnia. Pałac jeszcze przez parę lat służył oficerom radzieckim jako siedziba różnych wojskowych instytucji, aby po jego opuszczeniu przez nich popaść w kompletną ruinę. Po rozebraniu pałacu (parter został zachowany) ulokowano w nim Spółdzielnię Ogrodniczo - Pszczelarską. Później opuszczony obiekt sprzedano prywatnemu właścicielowi. Obecnie zdewastowany obiekt z otaczającym go zaśmieconym parkiem dają świadectwo bezradności naszego państwa wobec niszczenia miejsc związanych z historią dziedzictwa kulturowego.
Źródło: artykuł Mariana Ryszarda Świątka na stronie radamiasta.zagan.pl

Zobacz film Gazety Lubuskiej o spotkaniu z autorami książki o historii Zielonej Góry

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zagan.naszemiasto.pl Nasze Miasto