Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Żarach. Jak czworonogi radzą sobie podczas mrozów

Uczniowie klasy 6b ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Żarach zorganizowali akcję, dzięki której zebrano karmę dla Miejskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Żarach. Uczniowie żarskiej Dwójki stanęli na wysokości zadania, otworzyli serca i pokazali, że los porzuconych zwierząt nie jest im obojętny. Udało się zebrać kilkanaście kilogramów karmy suchej i mokrej, legowiska, smycze.

- Szóstoklasiści serdecznie dziękują wszystkim tym, którzy w jakikolwiek sposób zaangażowali się w pomoc. Przyjazd do schroniska i przekazanie zebranych darów był bardzo wzruszającym momentem dla organizatorów zbiórki i pomysłodawców całego przedsięwzięcia – mówi pani Anna Forys - Roszak – wychowawca klasy 6b.

Takich akcji dla żarskiego schroniska jest nie brakuje, a my pytamy, jak podczas mrozów radzą sobie psiaki. Czy jest potrzebna pomoc? W ostatnich dniach zrobiło się głośno o akcji w krakowskim schronisku. W odpowiedzi na apel pracowników, wiele osób zgodziło się zabrać zwierzaki do swoich domów na czas siarczystych mrozów. W województwie lubuskim temperatura w nocy spada grubo poniżej zera, ale bywało jeszcze zimniej.

- To jest dopiero drugi dzień takich niskich temperatur, zdarzało się, że było nawet minus dwadzieścia stopni i psy dawały sobie radę - przyznaje Roman Frankowski, nowy kierownik schroniska. - Młode psy przebywają w pomieszczeniach ogrzewanych, starsze, które tego nie wymagają, dobrze sobie radzą. Podstawą jest to, żeby nakarmić psa i dać mu wodę w temperaturze pokojowej. Akcja brania zwierzaków do domu na kilka dni mogłaby wpłynąć na nie negatywnie, wiele z nich przeszło traumę odrzucenia przez właścicieli. Powrót do schroniska po ustaniu mrozów wiązałby się dla nich z ogromnym przeżyciem, psy może nie mówią, ale czują, tak jak ludzie.

Jak zapowiada szef schroniska, w najbliższym czasie planowane są akcje edukacyjne w szkołach. Mają dotyczyć opieki nad zwierzakami, niestety, coraz częściej się zdarza, że psy, które mają właścicieli, uciekają, gubią się, odnajdują się w odległych od domu miejscach. - Chcielibyśmy temu zapobiegać - dodaje R Fankowski. - W ostatnim czasie wiele psów bardzo wrażliwych na dźwięki, uciekało w stresie z powodu wystrzału petard.

Czytaj też:

• Szkoła Podstawowa nr 1 w Żarach. Pamiętacie szkolne dyskoteki, mni playback show.. Te nagrania sprzed lat są, jak wehikuł czasu!
• Jak wybrać legowisko dla psa? Sprawdź, które posłanie będzie najlepsze dla twojego pupila

Zobacz też: Żary. Biegiem po karmę