Po pierwszych 5 dość wyrównanych minutach, na boisku zaczęli panować podopieczni Grzegorza Tychowskiego. Niestety nie udokumentowali jej zdobyczami bramkowymi, bo łękniczanie strzelili tylko jedną bramkę, a zrobił to Szymon Kucharek.
Po męskiej rozmowie w szatni, w drugiej połowie ŁKS walczył o każdy centymetr boiska i nie odpuszczał ani na moment, a swoją przewagę udokumentował 3 golami: Łukasza Machinki i dwoma Jarosława Owsianego. Pogoń mogła zdobyć honorowego gola, ale jedenastki nie wykorzystał Paweł Otulak. ŁKS po bardzo dobrym spotkaniu pokonał podopiecznych Rafała Galasa 4:0.
Tak cieszyli się piłkarze ŁKS ze zwycięstwa
-Pierwsze 5 minut przespaliśmy, później złapaliśmy swój rytm co udokumentowaliśmy bramką w pierwszej połowie. Do drugiej połowy przystąpiliśmy mocno zmotywowani i powiedzieliśmy sobie w szatni co trzeba zrobić. Myślę, że w 100% wykonaliśmy zadania nałożone przez trenera, wiedzieliśmy co może przeciwnik w dniu dzisiejszym zagrać, a może także byliśmy przygotowani dziś na wszystko. Cieszy wynik zero z tyłu na trudnym terenie i oczywiście powrót do rozgrywek. Już skupiamy się kolejnym meczu-podsumował strzelec dwóch goli, Jarek Owsiany.
Fragmenty meczu
-Słabszy mecz w naszym wykonaniu. Wszystkie bramki sprezentowaliśmy przeciwnikowi. Swoich sytuacji nie potrafiliśmy zakończyć bramką. Gratuluję zespołowi z Łęknicy zasłużonego zwycięstwa-powiedział po spotkaniu Rafał Galas, trener Pogoni.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?