Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Promień Żary uczcił zwycięstwem nad Meprozetem Stare Kurowo jubileusz Pawła Horożanieckiego

Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
Małgorzata Fudali Hakman
Ostatni mecz w sezonie 2021/22 Promień Żary rozegrał na własnym stadionie przy Z38. Przeciwnikiem podopiecznych Łukasza Czyżyka był ich sąsiad z czwartoligowej tabeli, czyli Meprozet Stare Kurowo.

Pojedynek dwóch równorzędnych przeciwników mógłby być nawet interesujący, gdyby nie to, że oba zespoły grały o nic, a trudy mijające go sezonu, na pewno dały się we znaki zawodnikom, więc początek spotkania był bardzo niemrawy, a nawet senny. W gospodarzy jakiś duch walki wstąpił dopiero po stracie bramki w 12. minucie, a autorem jej był Oleksandr Moskalyk. Żaranie chcąc wyrównać, musieli zaangażować w ataku więcej zawodników, co oczywiście uczynili i 15 minut później Patryk Jasiak dał miejscowym wyrównanie.

od 16 lat

Po przerwie obraz gry nie zmienił się zbytnio, ale optyczną przewagę mieli podopieczni Łukasza Czyżyka, ale udokumentowali ją dopiero w 75. minucie bramką Macieja Enkota. Jednak rywale wcale nie zamierzali odpuszczać i za wszelką cenę chcieli wywieźć z Żar chociaż remis, dlatego z żelazną konsekwencją realizowali swój plan doprowadzenie do wyrównania. W 86. minucie udała im się sztuka. Wtedy na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Siera. Kiedy już wszyscy na stadionie sądzili, że takim rezultatem zakończy się ten mecz przyjaźni, przed gospodarzami pojawiła się szansa na zgarnięcie pełnej puli. W doliczonym czasie sędzia spotkania, Paweł Horożaniecki podyktował dla żaran rzut karny, który bezbłędnie wykonał Karol Łyczko. Promień wygrał z Meprozetem Stare Kurowo 3:2 i czwartoligowy sezon zakończył na 5. miejscu.

Jubileusz Pawła Horożanieckiego

od 16 lat

W tym dniu arbiter główny Paweł Horożaniecki obchodził okrąglutki jubileusz sędziowania na ligowych boiskach. Był to jego tysięczny mecz. Historia zatoczyła koło, bo to właśnie na stadionie Promienia Żary, 12 lat temu, zaczynał swoją przygodę z sędziowaniem. Szkoda tylko , ze na milenijnym meczu zabrakło kogokolwiek z zarządu Lubuskiego Kolegium Sędziów albo przedstawiciela Lubuskiego Związku Piłki Nożnej. Dziwi fakt, że eksportowy arbiter z województwa, do niedawna przewodniczący sędziowskiego podkolegium żarsko-żagańskiego, sędzia, który bywa na salonach piłkarskich w całej Polsce, nie zasłużył na uwagę i docenienie od swoich przełożonych?
My życzymy Pawłowi Horożanieckiemu kolejnego milenium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto