Wtorek 13 października jest bardzo trudnym dniem zarówno dla pracowników, jak i dla podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Miłowicach. Dyrektor Barbara Litewka na nasze pytania odpowiada zduszonym głosem. Słychać w nim napięcie i zmęczenie. - Właśnie staram się o umieszczenie jednej z naszych pacjentek w szpitalu - mówi. - Organizujemy się, żadna z podopiecznych nie pozostaje bez opieki, ale brakuje nam pielęgniarek. Mam nadzieję, że braki uda się uzupełnić.
Dużo zakażonych koronawirusem
W 10 października okazało się, że zakażonych jest 19 osób wśród personelu i podopiecznych. A zaczęło się jednej z pracownic, u której wykryto zakażenie dwa tygodnie temu. Niepełnosprawne intelektualnie kobiety przebywające w DPS, mające z nią kontakt, zostały odizolowane. Wtedy też pięcioro pracowników zdecydowało się na wspólną izolację z podopiecznymi. Jak podkreśla B. Litewka, zastosowano wszystkie środki ostrożności, jedzenie podawano na jednorazowych naczyniach, wszystkie pomieszczenia dezynfekowano. To jednak nie pomogło. We wtorek 13 października okazało się, że zakażonych jest znacznie więcej!
Pielęgniarki i podopieczne z zakażeniem
Wtorkowy (z 13 października 2020) bilans zakażeń to 20 osób z personelu na 65 pracujących i 44 podopieczne na 79. O sytuacji wie samorząd województwa, wojewoda oraz starosta. - Na tę chwilę sobie radzimy - wjaśnia dyrektor Barbara Litewka. - Ale w razie potrzeby jesteśmy gotowi prosić o pomoc z zewnątrz.
Dyrektorka zaznacza, że ani ona, ani jej najbliżsi współpracownicy nie są zakażeni. - Robimy wszystko, co możliwe, aby zapewnić odpowiednią opiekę naszym podopiecznym.
Czytaj również na naszym portalu
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?