Burzliwie rozpoczęła się kadencja nowej rady miasta, już podczas trzeciej sesji doszło do ostrej wymiany zdań między radnymi. Tym razem poszło o krzyż, który powieszono na ścianie sali konferencyjnej Urzędu Miasta w 2019 roku. Podjęto wówczas uchwałę dotyczącą krzyża i za jego powieszeniem było piętnastu radnych. Symbol kościoła katolickiego zniknął ze ściany i nie było go już podczas poprzedniej sesji, ale dopiero podczas czwartkowych obrad, temat wywołał poruszenie.
Nienawistne komentarze
Dyskusję rozpoczął Dawid Polok, oburzony wpisem opublikowanym w mediach społecznościowych przez Tadeusza Płóciennika, który miał sugerować, że większość radnych była za zdjęciem krzyża. - Spowodowało to nienawistne komentarze, natomiast nie skonsultował pan nawet tego, kto podjął taką decyzję. Nikt z nas (klub Dobre Miasto Lepszy Powiat oraz Forum Samorządowe) nie był pytany o zdjęcie krzyża. Zrobił pan krzywdę, pisząc w ten sposób i oczekuję usunięcia wpisu - mówił D. Polok.
- Zdjęcie krzyża odbyło się niespodziewanie, dla mnie to było wielkie zaskoczenie. W 2019 roku podjęliśmy uchwałę i ten krzyż zawisł w sali. Zdjęcie krzyża bez powiadomienia, bez podania przyczyny, było zaskoczeniem. Nikogo personalnie nie oskarżyłem, użyłem może niefortunnego określenia "większość", bo sądziłem, że tak to się odbyło - tłumaczył. T. Płóciennik. - Jeśli prawnie zostało zawieszone, to prawnie powinno być zdjęte, jeżeli taka była wola.
- Kto i dlaczego zdjął ten krzyż. Należy nam się wyjaśnienie - dopytywał Jacek Stroynowski.
To nie katolicka rada miasta
Przyznał się Józef Szczota, przewodniczący rady miasta. - To była moja osobista decyzja, z nikim tego nie konsultowałem - wyjaśnił - Krzyża nie było już na poprzedniej sesji i nikt nawet tego nie zauważył. Rada poprzedniej kadencji podjęła stanowisko, a nie uchwałę. Nie mogła nawet podjąć uchwały w tej sprawie, to nie ma żadnej mocy prawnej i nie będziemy się tutaj licytować, kto jest bardziej wierzący, kto więcej się modli, kto więcej daje na tacę. Mieszkańcy przed wyborami pytali mnie, jak będzie moja decyzja w sprawie krzyża w sali obrad. Stwierdziłem, że jeśli będę mieć wpływ na to, to tego krzyża w trakcie posiedzeń na sali nie będzie. Proszę sobie przynieść wszystkie krzyże, jakie macie w domu. Ktoś kiedyś powiedział "oddajcie Bogu, co boskie, cesarzowi co cesarskie". My nie jesteśmy katolicką radą miasta, tylko radą miasta.
Dyskusja nad krzyżem trwała godzinę. Transmisję obrad można oglądać na profilu
- Burmistrz nie jest stroną w tej sprawie i nie będziemy tego komentować - mówi Agnieszka Zychla, rzecznik Urzędu Miasta.
Czytaj też:
Zobacz też: Zakaz krzyży w urzędzie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?