Nowa siedziba – większe możliwości
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Żarach od kilku miesięcy pracuje w nowej siedzibie. O przeniesienie wszystkich jednostek ośrodka do jednego budynku od dawna zabiegała jego szefowa, Katarzyna Pękala. Kiedy w końcu udało się zyskać na ten cel dawną szkołę, remont przebiegał z przygodami. Przeprowadzkę niewątpliwie przyspieszyło hojne wsparcie SWISS KRONO, które przekazało miastu 600 m kw podłogi i paletę płyty meblowej, którymi można było wyposażyć tak potrzebne pomieszczenia.
Dziś pracownicy i klienci cieszą się stacjonarną wypożyczalnią sprzętu rehabilitacyjnego, salami do pracy indywidualnej, przestronnymi, jasnymi przestrzeniami:
Czujemy się częścią lokalnej społeczności i jeśli mamy taką możliwość, staramy się pomagać w realizacji celów ważnych dla mieszkańców – powiedział nam Marcin Luty, prezes SWISS KRONO.
A cele są niewątpliwie istotne. Pomoc nie idzie na marne, bo pracownicy robią wszystko, co w ich mocy, żeby jak najlepiej wykorzystać możliwości, jakie daje nowa siedziba.
Jest wygodnie i bezpiecznie. Mamy monitoring, a pracownicy dysponują pilotami antynapadowymi. Podopieczni mogą liczyć na większą intymność. Pomieszczenia przygotowane są pod pracę wielospecjalistyczną, dzięki czemu posiadamy warunki do realizacji większej liczby zadań i projektów. – relacjonuje Katarzyna Pękala, dyrektorka żarskiego MOPS-u.
Nie opieka ani pomoc a usługi
Chcemy odczarować myślenie o pomocy społecznej – wyznaje Katarzyna Pękala. – Myślimy o sobie, jako o centrum usług społecznych, z których skorzystać powinien móc każdy, kto znajdzie się w trudnej sytuacji życiowej. I nie chodzi tylko o finanse, bo ludziom zdarza się choroba, nieszczęścia w rodzinie i inne wypadki.
Misją dyrektorki i dobieranego przez nią zespołu zdaje się być odpowiedzialne i empatyczne zarządzanie potrzebami i relacjami społecznymi w sposób, który zapobiega izolacji osób starszych, niepełnosprawnych, czy w jakikolwiek sposób pokrzywdzonych przez los. Krok po kroku realizują plan stworzenia w Żarach sytuacji, w której nikt nie pozostanie bez wsparcia, gdy będzie go potrzebował. Na różnych etapach życia.
Nie da się ukryć, że nasze społeczeństwo się starzeje. Seniorów mamy i będziemy mieć coraz więcej, a ta grupa ma specyficzne potrzeby. Podobnie jest z potrzebami osób z niepełnosprawnościami. Dlatego wiele naszych działań nakierowanych jest właśnie na zadbanie o te dwie grupy mieszkańców, a także ich bliskich, którzy przecież muszą mieć możliwość, choćby zarabiania na życie.
Wspierają we własnym domu
„Asystent osobisty osoby niepełnosprawnej” to jeden z projektów realizowanych na terenie Żar z funduszy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Obecnie 32 mieszkańców Żar korzysta ze wsparcia w przygotowaniu posiłków, zrobieniu zakupów, wybraniu się do lekarza, czy na spacer. Ważny jest też sam fakt kontaktu z drugim człowiekiem, bo osoby z niepełnosprawnościami, szczególnie te starsze, często mieszkają same. Liczy się więc wspólnie spędzony czas.
Kolejnym projektem kierowanym w szczególności do osób mieszkających w pojedynkę jest korpus wsparcia seniorów: Po raz pierwszy będziemy kupować opaski bezpieczeństwa dla seniorów, zapewniające całodobowy kontakt ze stacją ratowniczą. Ratownicy będą monitorować funkcje życiowe seniorów, jak tętno. W razie wypadku dyspozytor może też wysłać pomoc w ustaleniu z osobą wyznaczoną do kontaktu przez podopiecznego.
MOPS stara się też zadbać o osoby, który swoimi bliskimi niepełnosprawnymi zajmują się na co dzień. Dla nich powstał program opieki wytchnieniowej. To ważne dla opiekuna, żeby miał czas dla siebie, dla realizacji swoich potrzeb, odpoczynku – wymienia Katarzyna Pękala. – Opłacamy opiekę wytchnieniową każdej rodzinie uczestniczącej w projekcie do 240 godzin w ciągu dziesięciu miesięcy. Co ważne, opiekuna może wskazać sama rodzina: kogoś bliskiego, znajomego albo sąsiada.
Ten przykład doskonale wskazuje kierunek, w jakim idzie współczesna pomoc społeczna. – Wspieranie tradycyjnych, osobiście nawiązywanych relacji i więzi zmniejsza poczucie osamotnienia, przede wszystkim podopiecznego, który może liczyć na opiekę kogoś znajomego we własnym domu.
Pomagają wyjść do ludzi
Czasem jednak własne cztery ściany nie wystarczą. I o tym również myślą w żarskim MOPS-ie. Już od ponad roku działa Dzienny Dom Senior Plus. Założenie jest proste: zamiast siedzieć w czterech kątach, emeryci cieszą się życiem. Odwiedzają kino, teatr, uprawiają ogród kwiatowy, uczestniczą w prelekcjach i warsztatach. Spędzają czas w towarzystwie swoim i gości. Czasem bardzo młodych.
Wrażliwość na potrzeby osób starszych trzeba kształtować od najmłodszego, dlatego ważne są spotkania starszych osób z przedszkolakami. Żaby od małego uczyć wrażliwości, szacunku. Bo każdy z nas będzie musiał potrafić poradzić sobie, gdy starsi będą np. rodzice. – wyjaśnia Pękala.
Najważniejsze są wrażliwość i szacunek
Zespół żarskiego MOPS-u stara się uczynić go jak najbardziej otwartym i bliskim mieszkańcom. Od świetnie skomunikowanej lokalizacji – blisko centrum przesiadkowego, poprzez przyjazne, pełne zieleni otoczenie – plac zabaw, otwarty dla mieszkańców przez całą dobę dyrektorka planuje wymienić i uzupełnić o zabawki dla dzieci z niepełnosprawnościami, po najważniejsze – podejście samych pracowników.
W pomocy społecznej potrzebna jest wrażliwość i szacunek. U nas szybko weryfikuje się, kto się nadaje do pracy – wyznaje szefowa ośrodka. – Nie patrzymy wstecz, że ktoś doprowadził do danej sytuacji, bo np. pił całe życie alkohol. Ważne jest dla nas tu i teraz i to jak można takiej osobie pomóc.
68 475 55 80 to numer telefonu do sekretariatu ośrodka. Można dzwonić w każdej trudnej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?