Zabytkowa ogromna willa rzy placu Inwalidów powoli odzyskuje swój blask. Na to, jak podkreśla właściciel, potrzeba jednak czasu i sporych pieniędzy. W ubiegłym roku przy użyciu oryginalnych kamiennych stopni postawiono schody (dofinansowanie częściowe - 50 tys. dotacji z miasta), które będą jeszcze wykańczane. Wcześniej wymieniono okna. Wnętrza willi uporządkowono wywożąc przy tym tony śmieci (dwanaście ciężarówek, w każdej po szesnaście ton śmieci). Obecnie trwają przygotowania do wykonania elewacji budynku.
CZYTAJ TEŻ
- Szukam wykonawcy, jednak rozpietość cenowa jest spora, a chciałbym to zrobić porządnie z dobrych materiałów. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku to się stanie - mówi Rafał Ratajczak z Mosiny.
Wybudowana w 1883 roku dla Teodora Frenzla, była dawniej prawdziwą architektoniczną perełką. Po wojnie willa stała się siedzibą Instytutu Zjednoczenia Przemysłu Węgla Brunatnego, następnie urzędowała tu dyrekcja kopalni węgla brunatnego. Jeszcze w latach 80 - tych ubiegłego wieku mieściła się tutaj szkoła specjalna przeniesiona następnie do budynku, w którym dziś mieści się prywatna placówka. Latami budynek, który trafił w prywatne ręce, niszczał popadając w coraz większą ruinę. Obecny właściciel przyznaje, że willę zastawiono u niego.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?