W żarskim Kauflandzie w poniedziałkowy poranek ludzie pakowali do wózków po kilka opakowań z częściami kurczaka. - Po co panu aż sześć? - pytam mężczyzny przy ladach z mięsem. - Nie było mnie na miejscu i nie zdążyłem zrobić zakupów, to robię dzisiaj - odpowiada. Obok starsza pani usiłuje wepchnąć do torby osiem opakowań. Zapytana o powód takich zakupów odbąkuje, że są jej potrzebne.
Do sklepu w maseczce
Między półkami spotykam pana Radka, który do sklepu przyszedł w maseczce i gumowych rękawiczkach. - Pracuję w budownictwie i teraz mam wolne, więc spędzam czas w domu - opowiada. - Staram się nie wychodzić, ale w końcu musiałem zrobić zakupy. Noszę maseczkę i rękawiczki, bo trzeba być ostrożnym.
W żarskim Lidlu również największym powodzeniem cieszy się mięso z chłodziarek. Kilka osób ma na twarzach maseczki chirurgiczne. Przed sklepem widać mnóstwo samochodów.
Noszę maseczkę i rękawiczki w sklepie, bo trzeba być ostrożnym
Centrum pustoszeje
W centrum Żar, na deptaku i koło ratusza widać zdecydowanie mniej ludzi. - Ja nie robię dużych zapasów - powiedziała mi pani Grażyna. - Nie trzeba panikować. Dostawy mięsa są normalne, makarony są produkowane na bieżąco, niczego nie powinno nam zabraknąć. - Po co pani wyszła? - pytam. - Po drobne zakupy - wyjaśnia pani Grażyna. - Unikam wychodzenia, również do kościoła. Modlę się w domu za wszystkich ludzi, żeby byli zdrowi.
Urzędnicy żarskiego ratusza apelują do mieszkańców, aby załatwiali sprawy telefonicznie lub drogą elektroniczną. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej apeluje do osób starszych, niesamodzielnych i potrzebujących pomocy, aby zgłaszały się telefonicznie pod nr 68 475 55 80.
Na bramie w maseczkach
Również w Żaganiu ruch jest mniejszy niż zwykle, ale nie można powiedzieć, że miasto opustoszało. Na parkingach przed jednostkami wojskowymi przy ul. Żarskiej jak każdego dnia parkuje mnóstwo samochodów i trudno tam znaleźć miejsce. Przed trzecią bramą można zobaczyć żołnierzy sprawdzających osoby wjeżdżające do koszar w maseczkach i rękawiczkach.
Mydło w kostkach jest dostępne
W marketach ruch jest już zdecydowanie mniejszy niż w piątek i sobotę (13 i 14 marca). W żagańskim Kauflandzie, tak samo jak w żarskim ludzie kupują mięso i papier toaletowy. Z półek zniknęły też mydła w płynie, ale bez problemu można kupić mydło w kostkach. W kolejkach do kas rano stało po kilka osób.
Sprawdźmy, czy nikt nie potrzebuje pomocy
We wszystkich marketach pojawiły się prośby, aby pieczywo, warzywa i owoce brać w rękawiczkach i zachować od siebie 1,5 metra odległości i płacić kartą, a nie gotówką.
Piekarnia Anteres z Jabłonowa, która ma kilka sklepów firmowych w okolicach apeluje do klientów, aby do sklepu nie wychodziły na raz więcej niż 3 osoby. - Myjmy, ręce, płaćmy bezgotówkowo i sprawdzajmy, czy nikt w pobliżu nie potrzebuje pomocy - proszą pracownicy i właściciele.
Zobacz co powiedział Gazecie Lubuskiej "pacjent zero"
Czytaj również
Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?