Felieton.Po czym poznać prawdziwego mężczyznę?

Ponoć prawdziwych mężczyzn można poznać nie po tym jak zaczynają, ale jak kończą. Co prawda za piłkarzami dopiero pierwsza runda, ale dostarczyła ona wielu emocji kibicom i chyba samym zainteresowanym. Skończyły się rozgrywki na trawie, nadszedł więc czas podsumowań i refleksji. Jaka była dla naszych zespołów ta jesienna runda? I jak to w życiu bywa jedni znaleźli się na wozie, a drudzy pod wozem, niektórych to nawet mocno ten wóz poturbował. Najlepiej z naszych drużyn zdecydowanie zaprezentował się Promień Żary. Co prawda zaliczył wpadkę z Deltą Sieniawa, ale potem sukcesywnie piął się w górę tabeli nie odpuszczając nawet na krok nikomu. Ostatni mecz z Cariną Gubin będą jeszcze długo opowiadać dziadkowie swoim wnukom. Nieźle tez wypadł Piast Ilowa do ostatniej kolejki dzielnie trzymający się w czubie tabeli, niestety porażka z Amatorem spowodowała, że ich notowania są nieco gorsze niż żaran. Czarni Żagań prezentowali formę jak z rollercoastera. Potrafili wygrać na boisku rywala trudny mecz jak ten z Cariną Gubin, by potem przegrywać z drużynami skazanymi na porażkę. Delta Sieniawa to na pewno jedna z niespodzianek. Wygrywają te mecze, które mają wygrać i dzielnie walczą o utrzymanie się w środku tabeli. Najgorzej wypadała Unia Kunice i Stal Jasień. O ile kuniczanom w pewnym momencie wychodziły pojedyncze mecze to już Stalowcy przegrywają prawie wszystko i być może pożegnają się z okręgówką, jeżeli nie nastąpi jakiś kataklizm. Budowlani Lubsko ewidentnie są w dołku. Szczęśliwe pozostanie w 4 lidze w ubiegłym sezonie było tylko odwlekaniem tego, co nieuniknione. Jeżeli na wiosnę nic się w klubie z Lubska nie zmieni w powitamy lubszczan okręgówce. Sprotavia gra po to ...żeby grać i się utrzymać. Brak tam jakiś fajerwerków, prezentują solidny futbol, ale to trochę za mało. Co prawda uciułali 19 oczek i zajmują 10 miejsce w tabeli, ale to chyba wszystko na co stać drużynę ze Szprotawy. Przed nami przerwa. Emocje zaczną się za 3 miesiące.